Bad Mommy – Tarryn Fisher. Jak rozpoznać socjopatę?


Właśnie wrzuciłaś na Instagram klimatyczne zdjęcie z wakacji, a na Facebooku zapytałaś znajomych na jaki kolor najlepiej pomalować sufit w sypialni. Chwilę później przyjęłaś zaproszenie od sympatycznie wyglądającej kobiety, bo przecież na pewno się znacie. Pochwaliłaś się, że każdego wieczoru biegasz w okolicznym parku i pokonujesz już dystans pięciu kilometrów. Nawet nie zauważyłaś, że Twoja nowa przyjaciółka robi dokładnie to samo, ale w nieco lepszym stylu i powoli okrada Cię z upodobań, stylu życia i... uczuć męża. Nie tego się spodziewałaś, prawda?


Tarryn Fisher po raz kolejny postanowiła wystawić na próbę cierpliwość czytelnika i napisała książkę, którą trudno polubić, ale nie sposób przejść obok niej obojętnie.  Mroczne strony ludzkich zachowań są jak studnia bez dna, a amerykańska autorka czerpie z niej bez ograniczeń i niczego nie koloryzuje. To dlatego powieści Fisher są dość trudne w odbiorze i raczej nie poprawią nikomu nastroju, ale za to niebezpiecznie ocierają się o rasowe thrillery, po których trudno zasnąć. Tym razem sięgnęła po motyw świetnie znany z filmu Lokatorka i nadała mu nieco inne, niepokojące oblicze. Zdecydowanie dla fanów pokręconych historii i... mediów społecznościowych.

Zarys fabuły

Jolene i Darius Avery są szczęśliwą parą, wspólnie wychowują kilkuletnią Mercy. Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się tajemnicza Fig. Szybko zaskarbia sobie sympatię młodego małżeństwa i staje się nieodłączną przyjaciółką Jolene. Z czasem zachowanie Fig staje się coraz bardziej niepokojące – dom wypełnia identycznymi rzeczami jak u przyjaciółki, kupuje te same ubrania, a jej Instagram zawiera zdjęcia Dariusa...


Tarryn Fisher jest ekspertem od tworzenia intrygujących, "brudnych" fabuł i niesympatycznych bohaterów. Podobnie jak w trylogii Mimo moich win, tak i tutaj stworzyła mroczne trio postaci, zbudowanych ze sprzeczności. Fig, Jolene i Darius łącza specyficzne, niewiarygodnie toksyczne relacje przyjacielskie i miłosne, ale nie znajdziecie tu typowego trójkąta. Mało tego, żadna z postaci nie jest kryształowa i chowa w szafie niejednego trupa. 

W powieści niby ktoś kogoś kocha, ktoś pragnie kogoś zdobyć, a ktoś inny żyje w wymyślonym świecie i próbuje wciągnąć do niego pozostałych. Intencje bohaterów stają się zrozumiałe dopiero po przewróceniu ostatniej strony książki, co nie znaczy że czytelnik będzie tym usatysfakcjonowany. Tarryn Fisher opowiada historię w bolesny sposób, a lekturze towarzyszą ambiwalentne uczucia, jednak warto poświecić Bad Mommy czas. Choćby po to, by przekonać się, jak łatwo stać się ofiarą stalkera i choć trochę zacząć się bać. Zbyt lekko podchodzimy do życia w sieci, a to pewnego dnia może okazać się zgubne. Tym bardziej, że szaleńcy to zazwyczaj istoty o nieprzeciętnej inteligencji.

"Mój umysł jest jak komputer, na którym ktoś otworzył zbyt wiele programów. Jestem też po prostu bardzo inteligentna, a bardzo inteligentni ludzie mają dużo myśli, ale to są wszystko genialne myśli."

Konstrukcja fabuły może nieco zaskakiwać, ponieważ autorka pokusiła się o przedstawienie trzech punktów widzenia, co niestety nieco osłabiło siłę przekazu. Zabieg ten udałby się bardziej, gdy książka była obszerniejsza, tymczasem przy takiej ilości stron punkt widzenia Dariusa został w moim odczuciu zbytnio spłycony. Zirytował mnie też brak mocniejszego powiązania treści z tytułem i dość powierzchowne potraktowanie przeszłości Fig. Fisher pozostawia w umyśle czytelnika zbyt wiele wątpliwości i pytań, czego akurat osobiście nie lubię, ale rozumiem ideę przyświecającą autorce 😉

Podobnie jak w przypadku poprzednich powieści muszę podkreślić, że przyjaciółka Collen Hoover posiada plastyczny, frapujący styl, potrafi skupić i otrzymać uwagę czytelnika, a także umiejętnie wnika w podświadomość, piętnując grzechy przeciętnego człowieka. Obłuda, fałsz i egoizm to cechy charakterystyczne bohaterów konstruowanych przez pisarkę, a czy będzie to wada, czy zaleta zależy od waszych preferencji i upodobań.


Bad Mommy jest jedną z tych książek, które nie dają o sobie zapomnieć, intrygują i wciągają niczym bagno, ale pozostawiają niesmak, ponieważ odzierają człowieka z wszelkich pozytywnych cech. Pokazują mroczne zakamarki duszy i udowadniają, że wszyscy, bez wyjątku jesteśmy w pewien sposób popieprzeni. Kwestia tylko, kto najbardziej...

Polecam odważnym wielbicielom prozy Tarryn Fisher, którym spodobał się klimat trylogii Mimo moich win, oraz wszystkim tym, którzy lubią książki pozostawiające czytelnika z uczuciem niedosytu.




Szczegóły
Tytuł: Bad Mommy/Zła mama
Autor: Tarryn Fisher
Przekład: Agnieszka Brodzik
Wydawnictwo: SQN 2017
Gatunek: thriller psychologiczny/romans


Książkę w najlepszej cenie kupisz <tutaj>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)