Reap – Tillie Cole. Tam gdzie kończy się światło.


Odosobnienie. Testy na żywym organizmie. Produkcja maksymalnie posłusznej maszyny do zabijania, wytresowanej jak wierny pies – tak wygląda wizja poczynań mafii według Tillie Cole, która zabłądziła w niebezpiecznych rejonach własnej wyobraźni. Czy mnie przekonała? Przeczytajcie.


Co w fabule piszczy?

221 jest prototypem maszyny do zabijania, wychowanym dla potrzeb gruzińskiej Braci. Posłuszny, łatwosterowalny, a do tego ogromny – mierzący sześć stóp i ważący dwieściepięćdziesiąt funtów okazuje się bezkonkurencyjny w walce. Zabijanie jest celem jego istnienia, a jedynie takie życie zna... Gdy zostaje porwany przez "nieprzyjaciół", nie potrafi odnaleźć się w sytuacji i zachowuje jak wystraszone zwierzę. Czy poczucie dezorientacji doprowadzi go do zdrady "pana"?

Talia Tolstoi marzy, aby wyrwać się z ciężkich, choć opiekuńczych szponów Braci. Chce prowadzić życie normalnej kobiety, jednak jako dziedziczce mafii nie będzie jej to dane. Gdy Brać porywa 221 – tajną broń konkurencyjnej mafii, Talia zapragnie zbliżyć się do mężczyzny. W pojmanym olbrzymie widzi nie tylko doskonałe, śmiertelnie niebezpieczne ciało, ale też udręczoną duszę. Jej serce i umysł zmuszają ją do niebezpiecznej gdy, w której stawką jest... życie.


Reap podobnie jak Raze jest dark romansem, ale w nieco mniej brutalnym wydaniu. Koncentruje się na skutkach odosobnienia i upodlenia, jakiemu został poddany główny bohater: 221. Jego życie zostało brutalnie zmienione, pozbawiono go godności, tożsamości i jakichkolwiek przejawów normalności. Wykreowano maszynę do zabijania, słuchającą tylko jednego pana, jednak mimo to 221 okazał się bombą z opóźnionym zapłonem, która finalnie pokazuje na co ją stać.

Wciągająca i dynamiczna akcja, liczne momenty kulminacyjne oraz ciekawie nakreślone środowisko mafii sprawiają, że lektura sprawia frajdę, Niestety całej historii brakuje realizmu, gdyż zachowanie i działania bohatera nijak mają się do rzeczywistości - żaden człowiek, którego potraktowanoby w sposób przedstawiony przez Tillie Cole nie otrząsnąłby się traumatycznych przeżyć zbyt szybko i z pewnością nie mógłby prowadzić normalnego życia - kochać, cierpieć czy odczuwać emocji. Niemniej jednak pomysły autorki zrzucam na pisarskie prawo do zmyślania (licentia poetica) i ostrzegam - nie traktujcie tej książki w kategoriach dokumentalnych. Sensacyjnie i romansowo broni się doskonale.


Reap to brutalna, mocno odrealniona, dynamiczna i przepełniona erotyką opowieść o człowieku odartym z dzieciństwa, niewinności i emocji. Przeraża, wzrusza i sprawia, że podczas lektury coraz mocniej trzeba zaciskać zęby. Autorka przedstawiła mocno przerysowany obraz gułagu, do którego porywano dzieci. Nakreśliła również specyficznie odrealniony obraz mafii, ale gdzieś w tym wszystkim zachowała umiar i zadbała o odpowiednią dynamikę akcji. Książka nie rozczarowuje pod względem sensacyjnym, zapewnia skrajnie silne emocje i czasem odbiera oddech (z różnych powodów), a także serwuje czytelnikowi całkiem niezły, mocno kontrowersyjny romans. Jeśli byłyście zachwycone tomem pierwszym zatytułowanym Raze, tym razem możecie poczuć drobne rozczarowanie, niemniej jednak warto przeczytać.



Szczegóły
Tytuł: Reap
Autor: Tillie Cole
Cykl: Poranione dusze, T II
Wydawnictwo: Filia 2017

Ocena
Ocena
💓💓💓💓💓💓💙💙💙💙treść
💓💓💓💓💓💓💓💙💙💙styl
💓💓💓💓💓💓💓💙💙💙okładka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)