Brygida Star Show – Magdalena Trubowicz. Humor, który rozwala instalację...


Lubicie Bridget Jones? A jeśli powiedziałabym wam, że jedna z rodzimych autorek stworzyła postać równie pechową, zakręconą i zabawną, a w dodatku mocno osadzoną w polskich realiach skusilibyście się na lekturę? Ostrzegam jedynie osoby o słabych nerwach i zachowawczym poczuciu humoru – trzymajcie się z daleka od Brygidy, Brygidy Star.

Konkurs na polską Bridget Jones

Trzydziestoletnia Brygida to blond singielka z Polski, obarczona katastrofalnym pechem. Bycie samowystarczalną to raczej przypadek, a nie świadomy wybór, ale czy może być inaczej, gdy z każdym nowo poznanym mężczyzną planuje się przyszłość, stadko dzieciaków i miłość aż po grób?

Powieść to swoisty pamiętnik cyklu kobiecego, gdzie podczas dwudziestu ośmiu dni Brygida dowie się jak wyrobić nowy dowód tożsamości, odkryć przeszłość, zdać prawo jazdy za pomocą podstępu, a także jak zrobić sobie krzywdę (co najmniej milion razy), zostać zakonnicą, czy ekspertem kosmetycznym, jak przez jeden wieczór być tancerką gogo, a potem starą pierwiastką (cokolwiek to znaczy)... Na dodatek dziewczyna się zakocha, ale w jej przypadku nawet uczucia są spektakularne. Zapraszam was do szaleńczego biegu po szczęście razem z Brygidą Star.

W tym szaleństwie jest metoda

Magdalena Trubowicz zadebiutowała krótką powieścią "Kod przeznaczenia", której recenzję możecie przeczytać na blogu. Poczucie humoru autorki, jej pasja i optymistyczne podejście do życia pozwoliły mi sądzić, że kolejna książka okaże się przyjemną niespodzianką. Teraz, po lekturze, jestem w szoku i gwarantuje wam, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliście...


Oglądacie amerykańskie komedie dla młodych widzów? A może podglądacie czasem polskie sitcomy? W takim razie wyobraźcie sobie połączenie tego typu rozrywki z odrobiną klasycznej komedii romantycznej, dodajcie swojskie klimaty i dylematy singielki, szczyptę dramatu i solidną chochlę dystansu, w miejscu akcji umieśćcie klasyczną blondynkę z dowcipów, a otrzymacie koktajl zwany "Brygida Star Show".

To odważnie łamiąca zasady komedia romantyczna, przepełniona nieco żenującym, ale za to doprowadzającym do płaczu humorem, którą polecam zaaplikować sobie na jesienne smutki, wcześniej nieco zaprawiając się czymś wysokoprocentowym :)


Jej pomysły i styl życia będą bawić was do łez pod warunkiem, że podejdziecie do lektury z dystansem, a przygody bohaterki potraktujecie z przymrużeniem oka. Autorka naszpikowała akcję gagami i scenkami budzącymi różne reakcje, od delikatnego chichotu, przez głośny szczery śmiech, aż po uśmieszek zażenowania. Kilka momentów było wyjątkowo ciężkostrawnych (jak choćby puszczanie bąków na pierwszej randce), jednak w ogólnym rozrachunku myślę, że warto przeczytać tę książkę. 


Polecam wielbicielkom prostej fabuły z zacięciem romansowym i wszystkim tym, którzy cenią sobie mocną, wręcz przytłaczającą dawkę dowcipu rodem z "Dziennika Bridget Jones" z typowo polskim zacięciem. Autorka raczy czytelników złotymi myślami, z sarkazmem komentuje rzeczywistość i zwraca uwagę na to, co ważne w życiu człowieka – poszukiwanie prawdziwej miłości, która wcale się nie ukrywa, ale żeby ją dostrzec trzeba otworzyć oczy

"Brygida Star Show" to lektura na jedno popołudnie. Nie znajdziecie tu nic poważnego, po lekturze nie zmieni się wasze życie, ale za to doskonale się zrelaksujecie i nabierzecie dystansu do siebie i własnych niepowodzeń. W najgorszym wypadku książka stanie się idealną pożywką, by się nieco... popastwić ;) Polecam czytelniczkom o otwartych umysłach ;)

Szczegóły
Tytuł: Brygida Star Show
Autor: Magdalena Trubowicz
Wydawnictwo: Psychoskok 2015

Ocena
Treść: 4-/6
Styl: 4-/6
Okładka: 2/6

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Autorce i Wydawnictwu Psychoskok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)