#New Tag, czyli moja 5 Wspaniałych i goście


Agnieszka z bloga Nie teraz, właśnie czytam oraz Cyrysia nominowały mnie do zabawy #New Tag, polegającej na wyborze Wielkiej Piątki ulubionych blogów książkowych. Moi drodzy, to zadanie niemal nie do wykonania ;) Wybranie garstki wśród kilkudziesięciu blogów, które odwiedzam jest szalenie trudne, jednak są takie miejsca, których zniknięcia sobie po prostu nie wyobrażam. Oto oni (kliknięcie w obrazek przeniesie was na blogi):


Beti G jest moją bratnią duszą w blogosferze, a także poza nią. Nasze niekończące się rozmowy dotyczą głównie literatury, ale czasem odpływamy w rejony zupełnie nieksiążkowe i nie możemy przestać ;) Każdemu z was życzę znalezienia kogoś, kto tak jak Beti potrafi wypełnić pustkę wśród "nieczytających" znajomych i zrozumie wasze czytelnicze pragnienia. Co najciekawsze, nasze gatunkowe upodobania znacząco się różnią, ale zawsze znajdujemy u siebie inspirację do przeczytania czegoś, o czym nawet nie myślałyśmy ;) Cenię bloga Beti za jasne, zwięzłe i rzeczowe recenzje oraz za to, że o wszystkim pisze szczerze i bez udziwniania. 


Agnieszka prowadzi bloga z recenzjami, które niejednokrotnie mrożą krew w żyłach i łamią moje romansolubne serce. Aga tropi absurdy, wyśmiewa romansidła, absolutnie szczerze i z humorem komentuje to, co jej się w książce nie podobało. Do dziś pamiętam genialną i złośliwą recenzję Collide, przeczytajcie ;) A do tego pisze tak, że ze śmiechu czasem spadam z krzesła. Na blogu znajdziecie też recenzje mamy Agnieszki, oraz teksty Wiktorii Makowskiej, co razem tworzy wybuchową mieszankę niekończących się marzeń kobiet o literaturze ;)


Z Kasią mamy bardzo podobny gust literacki i zazwyczaj podobają nam się te same książki. Coś wysoko ocenionego przez nią natychmiast ląduje w moim koszyku ;) Właścicielka Mirabelkowej biblioteczki pisze krótkie, skondensowane teksty, a i tak buduje w mojej głowie pełny obraz danej pozycji. W tajemnicy powiem wam, że zazdroszczę jej umiejętności wyciągania esencji z przeczytanych książek i obrazowego jej przekazywania, nie każdy to potrafi. 



Sherry uwielbiam za emocjonalne i szczegółowe opinie, w których nigdy nie ma spojlerów. Można czytać tekst o 15 tomie serii, a i tak nie zostaniecie zaskoczeni szczegółami fabularnymi. Sherry dobrze wie, że recenzja to nie streszczenie i potrafi oczarować słowem, zbudować klimat powieści w kilku zdaniach oraz bezwzględnie zachęcić (bądź zniechęcić) do danej pozycji. Feniks to też kompedium wiedzy o serialach, jedyne takie w blogosferze. Jej notki czasem nie maja końca i rozwiewają wszelkie wątpliwości. Za co jeszcze uwielbiam Sherry? Za perfekcyjne, długaśne, rzeczowe komentarze. Jej odwiedziny na blogu zawsze oznaczają mnóstwo czytania, co niezmiernie cieszy oczy (jestem ciekawa jaką minę będzie miała czytając to zdanie :))



Bloga Ami cenię za... element zaskoczenia. Zawsze wydaje mi się, że doskonale wiem, jak oceni daną książkę, a potem okazuje się, że jednak... nie miałam racji. Podobnie wybieramy książki, ale zazwyczaj inaczej je odbieramy. Argumenty, któych używa Ami są w stanie przekonać mnie, że czegoś nie dostrzegłam, albo zbyt oględnie potraktowałam. W efekcie nabieram dystansu do książek i wychodzi mi to na dobre ;)
Ami cenię też za ogrom wykonywanej pracy. To dziewczyna, która zna receptę na popularność w blogosferze i doskonale radzi sobie w świecie social mediów. Na dodatek dzieli się swoja wiedzą w cyklu blog książkowy w praktyce. 
Ami jest też niezwykle tajemniczą blogerką, a ja cieszę się, że jestem jedną z niewielu osób, które wiedzą kim Ami jest prywatnie. Możecie mi zazdrościć ;)

Gdyby nie to, że reguły Tagu są nieubłagane na liście znalazłyby się też:

Aleksandrowe myśli - za promowanie kobiecej literatury, zarówno tej popularnej jak i mniej znanej, niszowej. Ola pisze przepiękne, rzeczowe recenzje i jest przemiłą osobą.
Świat Kasiencjusza – w życiu Kasi wiele się dzieje, dlatego na blogu zdarzają się chwile ciszy, ale nie zmienia to faktu, że znajdziecie tam nasycone emocjami recenzje okraszone wspaniałymi zdjęciami. Ponadto Kasia jest dobrym duchem blogosfery, projektując cudne nagłówki ratuje z opresji i wspiera dobrym słowem.
Wonderland of Books – dziewczyny piszą o książkach dla młodszych czytelników, ale i tak lubię do nich zaglądać. Widzę, jak bardzo się rozwijają i traktuję je jak przybrane córki ;) A ich notki nieksiążkowe uwielbiam za humor wbijający w ziemię ;)
Room6277 – Natalia_Lena to moje książkowe guru. Jej recenzje zawsze czytałam na lubimy czytać, a po założeniu bloga odkryłam, że jest autorką Room6277. Pisze o książkach, których jeszcze u nas nie ma i wybiera perełki idealnie trafiające w mój gust. Zawsze dodaję do listy pozycje, które dobrze ocenia (poza kryminałami).
Artemis Shelf – bloga Artemis cenię za pazur i obiektywizm, ona potrafi spojrzeć na zimno na każdą książkę. Sprawdźcie sami ;) A do tego sama tworzy utwór, który kiedyś pewnie kupicie i będziecie zadowoleni z lektury. Jej "Carpe diem" już w wersji blogowej świetnie się zapowiada.
Subiektywnie o ksiażkach – Awiolę zna chyba każdy z was, podziwiam jej pasję i tempo czytania. Recenzuje mało znane, niszowe książki i pisze perfekcyjne, rzeczowe recenzje. Jest wzorem dla wielu blogerów, a do tego zwyczajną, sympatyczną dziewczyną.
Zapatrzona w książki – Irena zaraża mnie pozytywna energią i potrafi zachęcić do czytania w mig. Mamy podobny gust literacki, więc na jej blogu czuję się jak u siebie ;) Podziwiam ją za tempo czytania i lubię przesycone pasją teksty.
Maialis.pl – bloga Dominiki cenię za teksty nieksiążkowe, zwłaszcza blogowe pogotowie. To dzięki niej skusiłam się na Disqusa, a mój blog został uratowany przed katastrofą. Autorka jest wrażliwa na potrzeby blogerów, teraz przygotowała dla was planer blogowy, który mozna pobrać zupełnie za darmo. Skusicie się?
Antykwariat z ciekawą książką – Joasia jest mistrzynią słowa, a jej recenzje czyta się z równą przyjemnoscią jak ksiażki, które poleca. Z przyjemnością obserwuję, jak mocno rozwinęła się w trakcie swojej blogowej drogi, śledzę ją niemal od początku ;)
Książkowe wyliczanki – Magda jest blogerką pełną niespodzianek. Czyta bardzo różnorodną literaturę i potrafi zachęcić do nietypowych pozycji. To dzięki niej kupiłam "Dziewczynko, roznieć ogienek" i zainteresowałam się prozą Olgi Gromyko. Wiem, że się nie zawiodę.
Upolowane stronice – G.P. Vega, podobnie jak Artemis pisze recenzje "na chłodno". Jeśli mam wątpliwości w sprawie jakieś szczególnie uwielbianej lektury, zaglądam do niej. Z reguły czytamy co innego, ale blog Vegi jest dla mnie skarbnicą inspiracji ;)
Recenzje książek Chabrowa – Chabrowa to moje nowe odkrycie, choć jej bloga znam już od dawna. Okazało się, że często mamy spójne opinie, więc bez obaw mogę polegać na jej zdaniu.
Książkowe kocha nie kocha – bloga prowadzą dwie dziewczyny, Martyna i Natalia, ale to dzięki Natalii to miejsce znalazło sie na mojej liście. Ileż ona ma w sobie pasji i energii! Wciąż wymyśla nowe inicjatywy, organizuje wymiany, konkursy i wydarzenia, a do tego nie boi się otwarcie krytykowac tego, co w blogosferze nie gra.
Czytanie moja miłość – PaniKa zawojowała moje serce opiniami, z którymi zazwyczaj się zgadzam. Podobnie jak ja, jest mamą i doskonale łączy pasję z prawdziwym życiem. Czuję, że nadajemy na tych samych falach ;)

Mogłabym tak wymieniać bez końca, zatem drogi blogerze, jeśli Cię pominęłam, wybacz i wiedz, że jesteś dla mnie ważny ;)

Znacie powyższe blogi? Jak wygląda Wasza wielka piątka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)