Oszustwa internetowe – jak się bronić?
Dzisiejszy post ma za zadanie uzmysłowić Wam, że Internet to nie tylko źródło wiedzy i rozrywki, ale także potężne narzędzie dla wszelkich oszustów. Ostatnie wydarzenia pokazały, że nawet tak prozaiczne działania jak blogowe konkursy (w których każdy choć raz brał udział) mogą się okazać niebezpieczne. Sprytny ktoś wykorzystał adresy mailowe uczestników konkursów, podszył się pod blogerów i postanowił wyłudzić pieniądze od niczego nieświadomych ludzi. Co robić, by ustrzec się oszusta? Przeczytajcie.
W poście skupiłam się na zagrożeniach związanymi z konkursami, ale wszystkie rady możecie stosować w odniesieniu również do innych niepokojących maili. Podobne chwyty stosują osoby podszywające się pod znane banki, sprzedawców energii ( maile o niezapłaconej fakturze z PGE), firmy kurierskie (maile od poczty polskiej o oczekującej paczce) itp. Bądźcie czujni.
Nie podawaj maila lub rób to mądrze
Biorąc udział w konkursie nie podawaj adresu mailowego, a jeśli to robisz miej świadomość zagrożenia. Jeśli musisz koniecznie podać mail w komentarzu, zamień znak @ na słowo "małpa" – wtedy jest szansa, że roboty przeszukujące stronę pod kątem adresów nie wychwycą go.
Nie wymagaj od uczestników swoich konkursów podawania danych
Jeśli jesteś organizatorem konkursu, nie wymagaj podawania adresu mailowego. Zachęć uczestników, by śledzili wyniki konkursu, a potem sami do Ciebie napisali lub skontakowali się za pomocą Facebooka. Nie zbieraj maili w komentarzach, ponieważ tworzysz potencjalną listę mailingową dla hakerów oraz firm zajmujących się handlem danymi.
Weryfikuj maile
Jeśli dotaniesz maila z informacją o wygranej (czy też o niezapłaconym rachunku, oczekującej paczce, itp.) sprawdź czy znasz nadawcę. Porównaj logo, stopkę maila, adres strony, daty, styl wiadomości. Każdy wiarygodny bloger, inny organizator konkursu czy instytucja ma oficjalny mail podany na swojej stronie. Zweryfikuj ten adres, porównaj dane i zanim zaczniesz się cieszyć z wygranej, sprawdź czy konkurs o jakim Cię informują w ogóle istniał i rzeczywiście się skończył. Nawet gdy masz pewność, że taki konkurs był i brałeś w nim udział, nie podawaj danych, gdy w tym celu musisz kliknąć w link.
Nie klikaj w linki
Nigdy nie klikaj w linki w mailach, zwłaszcza takie, które są ograniczone czasowo (na przykład, potwierdź dane w ciągu 48 godzin, bo wybierzemy inną osobę) lub zawierają dziwne słowa (etickerpro, bitly, buy, subs, subscribe, manta, examp itp).
Linki przekierowujące prowadzą zazwyczaj do formularzy, w których trzeba podać dane kontaktowe i numer telefonu. Jeśli to zrobisz, zazwyczaj kupujesz subskrypcję, która jest płatna (od 3 do nawet 200 zł za sms, a takie smsy będą przychodziły codziennie i za każdego zapłacisz). Są aplikacje, które pobierają opłaty w nieskończoność i niezmiernie trudno je wyłączyć.
Zdarza się też, że klikając w link, zapraszasz do swojego komputera złodzieja, który za pomocą programów szpiegowskich może zdobyć Twoje dane (począwszy od numeru i hasła do konta internetowego, przez prywatne wiadomości, zdjęcia, maile, na obrazie z kamery urządzenia mobilnego kończąc).
Nigdy nie podawaj swojego numeru telefonu
Nie wpisuj swojego numeru na stronach, do których zostałeś przekierowany. Dlaczego? Patrz wyżej. Pomyśl: organizator konkursu nie potrzebuje formularza, by wysłać Ci książkę. Wystarczy adres, prawda?
Myśl, analizuj, nie spiesz się
Jeśli jakikolwiek mail z informacją o wygranej budzi Twoje obawy, nie spiesz się. Napisz wiadomość do organizatora korzystając z adresu dostępnego na jego stronie, nie ufaj bezgranicznie w łut szczęścia.
Chroń swoje hasła
Chroń swoje loginy i hasła, zmieniaj hasło do aplikacji, kont mailowych i serwisów społecznościowych przynajmiej raz w miesiącu. Czyść pliki cookie i korzystaj z programów antywirusowych. Zmieniając hasło, wysil się i zastosuj znaki specjalne (jeśli można) cyfry, wielkie litery. Nie wpisuj w pole hasło: dupadupa, nieznamhasla, niemampomyslu, data urodzenia itp,. bo takie zabepieczenie nie ochroni Twojej tożsamości. Badź odpowiedzialnym użytkownikiem Internetu.
Mam nadzieję, że trochę Was uświadomiłam. Ofiarą oszusta konkursowego padły już 3 osoby a myślę, że będzie ich więcej. Jeśli przeczytaliście ten post, udostępnijcie go. Im więcej osób wie o sprawie, tym większa szansa, że kolejne dusze nie dadzą się złapać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)