Uwikłani. Pokusa – Laurelin Paige. Stalking, nękanie i reszta.


Wiecie, że tekst o tym, dlaczego czytamy literaturę erotyczną, jaki popełniłam kilka miesięcy temu nadal bije rekordy popularności? Mimo przekonania, że NIKT nie czyta powieści z pieprzykiem, w mig znikają one z księgarskich półek i cieszą kolejne czytelniczki. Dokładnie tak samo będzie z Pokusą, która jako pełnokrwisty erotyk wypada całkiem nieźle.

Zarys fabuły 

Alayna jest piękną i piekielnie inteligentną kobietą z dyplomem MBA w ręku. Wbrew oczekiwaniom nadopiekuńczego brata wiąże swoją przyszłość z ekskluzywnym nocnym klubem, którym pragnie zarządzać. Prywatnie nasza bohaterka jest... stalkerką z nieciekawą przeszłością. Milutko, prawda? Kiedy nocny klub zostaje kupiony przez Hudsona Pierce'a, Alayna planuje oczarować nowego właściciela wiedzą i zaangażowaniem. Niestety (dla niej) oczarowuje go nie tylko intelektem, a Hudson chętnie zobaczyłby ją pod sobą w sytuacji zgoła innej niż służbowa, czemu daje czytelny wyraz zapraszając kobietę do bąbelkowego pokoju.
Wzajemne przyciąganie między bohaterami jest niczym bomba z opóźnionym zapłonem, a perypetie uzależnionych od seksu bohaterów sprawią, że będzie się działo. Gwarantuję, że przeczytacie tę powieść z wypiekami na twarzy. A czy wywoła je podniecenie, czy zażenowanie, to już inna kwestia.

Odwaga kluczem do sukcesu?

Laurelin Paige należy do odważnych, bezpruderyjnych autorek. Nie tylko zupełnie nie cenzuruje swoich fantazji przelewając je na papier, ale też stara się zapewnić kobietom pieprzną rozrywkę, niepozbawioną mocnego wątku fabularnego. To dlatego jej bohaterowie nie zmagają się traumatycznymi przeżyciami, nie są też potłuczonymi duszami krzywdzonymi w dzieciństwie. Wręcz przeciwnie, Alayna i Hudson sami mają niejedno na sumieniu i w przeszłości byli koszmarem dla innych ludzi. Stalking, nękanie, wykorzystywanie – te i inne czyny wpłynęły na osobowość bohaterów i sprawiły, że nawiązana przez nich relacja nie należy do łatwych. Oboje dotkliwie się ranią, choć nie do końca są tego świadomi, a najmocniejszym spoiwem ich pseudo-związku jest seks – wyuzdany, niekiedy wulgarny i absolutnie mało romantyczny. Odkrywanie powodów nawiązania takiej, a nie innej relacji jest szalenie fascynujące i jestem przekonana, że powieść dosłownie pochłoniecie.


Intrygujący bohaterowie, akcja i intensywność

Autorka dobrze poradziła sobie z wykreowaniem wiarygodnych bohaterów, których czyny współgrają z osobowością, a relacje z innymi nie budzą zastrzeżeń. Pyskata i nie dająca sobie w kaszę dmuchać Alayna od razu budzi sympatię, a intrygujący Hudson wywołałuje szereg odczuć, o których niekoniecznie będziecie chciały mówić głośno :) Również postaci drugoplanowe zapadają w pamięć (osobiście jestem wielką fanką matki Hudsona, która w scenach spięć z Alayną była niczym Cruella De Mon atakująca szczeniaczki). Rozwój akcji w powieści jest na tyle dynamiczny i spójny, że nie ma czasu na nudę, a następujące po sobie wydarzenia wciągają i przyjemnie wypełniają czas. Gdybym miała określić Pokusę jednym słowem, napisałabym, że jest intensywna. Nie budzi letnich uczuć, jeśli wkurza to tak, że ma się ochotę rzucić książką o ścianę, jeśli zawstydza to w sposób maksymalnie żenujący.

Szczypta goryczy

Nie mogę pominąć faktu, że książka doskonale bawi dzięki polskiemu tłumaczeniu scen erotycznych. Język polski nie obfituje w trafne określenia związane z aktem płciowym, mamy do wyboru terminy medyczne, zaskakujące porównania, albo słowa do bólu infantylne. Tłumaczka pracująca nad polską wersją Pokusy miała niełatwe zadanie, ale też niebywałą fantazję, trzeba jej to przyznać. Dlatego w powieści znajdziecie takie oto określenia: rozedrgany pączek i rozedrgana furtka, wrażliwy pąk, pipka czy majestatyczne berło, natomiast bohaterka w scenach uniesienia skomlała tudzież kwiczała. Jakby tego było mało, podczas orgazmu bohaterami targały konwulsje, czego naprawdę nie mogłam znieść i zanosiłam się śmiechem. Nie będę się jednak czepiać, ponieważ uniknięcie wulgarnego wydźwięku dialogów w powieści erotycznej, a jednocześnie przedstawienie ich w wiarygodny i podniecający sposób udaje się niewielu tłumaczom (idealnie radzi sobie z tym Agnieszka Brodzik, która tłumaczyła między innymi Dotyk ciemności).

Dobra historia zawsze się obroni

Mimo drobnych potknięć w kwestii tłumaczenia i nieco naiwnej, ale za to bardzo intrygującej fabuły uważam, że Pokusa to jedna z lepszych pozycji w nurcie literatury erotycznej. Przypadnie do gustu wielbicielkom klimatów greyo-podobnych i wszystkim bezpruderyjnym czytelniczkom uwielbiającym pikantne romanse, nasycone scenami erotycznymi. Nie polecam przeciwnikom gatunku, nie męczcie się z nadzieją, że znajdziecie tutaj drugie dno. To doskonała rozrywka na leniwy wieczór z lampką wina, która rozgrzewa na tyle, że ma się ochotę na kolejny tom. Wydawnictwo Kobiece wydając podobne pozycje ma szansę zabrać tytuł "wydawcy bestsellerów" innemu polskiemu wydawcy, a dzięki zachowaniu oryginalnych okładek zaskarbiło sobie moją sympatię. Co będzie dalej? Zobaczymy. A Pokusę wielbicielkom tematu polecam, Hudson nie zostawi na Was suchej nitki :)

Szczegóły
Tytuł: Uwikłani. Pokusa
Autor: Laurelin Paige
Przekład: Monika Pianowska
Cykl: Fixed tom I
Wydawnictwo: Kobiece 2015

Ocena
Treść: dobra
Styl: średni
Okładka: piękna

Za egzemplarz powieści dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)