Pan Darcy nie żyje – Magdalena Knedler. Duma i uprzedzenie... i trup.


Nie czytałam Dumy i uprzedzenia. Ba! Nie oglądałam nawet ekranizacji, mimo to doskonale wiem, o czym mowa i potrafię sobie wyobrazić kilka scen z życia Bennetów. Domyślam się też, dlaczego tak wielu czytelników pokochało utwory Austen. Od dawna wiem, że powinnam dać trzecią szansę (dwie próby już za mną) wyżej wspomnianej książce, ale dopiero teraz, po przeczytaniu książki Magdaleny Knedler postanowiłam, że koniecznie muszę odkurzyć swój egzemplarz. To się nazywa siła rażenia! A Pan Darcy nie żyje to książka niemal... doskonała. 

Urokliwy dworek zapewnia idealną scenerię, by na nowo nakręcić Dumę i uprzedzenie. Specyficzni aktorzy, krnąbrna ekipa, zakochany scenarzysta, tajemniczy reżyser i spektakularne morderstwo tworzą iście wybuchową mieszankę, nie sądzicie? W dodatku filmowy pan Darcy spada z dachu tworząc na chodniku malowniczą plamę. Ekipa jest wstrząśnięta, ale nie na tyle by nie zacząć działać. Produkcja filmu została wstrzymana na czas śledztwa, ale nasi bohaterowie rozpoczynają spisek mający na celu ukrycie nie tylko samego morderstwa, ale też swoich najrozmaitszych grzeszków. Kto miał powód by zabić Darcy'ego? Dlaczego odtwórczyni roli Elisabeth ucieka na rowerze nie wiadomo dokąd? I po co Sofie Baranski rozpala w kominku w środku maja? Przeczytajcie. 

Jeśli za kryminał zabiera się znakomita recenzentka, felietonistka i autorka wielokrotnie nagradzanych, krótkich form literackich możecie się spodziewać lektury co najmniej poprawnej. Wszak Magdalena Knedler nie jest zwyczajną debiutantką, a jej pomysł wyciśnięcia z Dumy i uprzedzenia dodatkowych treści na pewno nie był banalny. Zamieszczone na początku książki długie wprowadzenie zdradza, że autorka nie tylko ceni prozę Austen, ale nawet pisała na jej temat pracę magisterską. Sam pomysł na powieść narodził się już siedem lat temu, ewoluował, pęczniał i w końcu wybuchł feerią barwnych postaci. Chcecie wiedzieć jak można pobawić się konwencją, a do tego przekonać do lektury nie tylko fanów Austen? Powieść musi się znaleźć na Waszej półce.


Trudno sprecyzować gatunek, w jakim mieści się powieść Pan Darcy nie żyje. To po trosze powieść obyczajowa ze względu na rozbudowane tło społeczne, ale też niezwykła komedia, co szczerze mówiąc niezmiernie mnie zaskoczyło. Kochani, nie śmiałam się podczas lektury tylko dziko chichotałam, co naprawdę mi się nie zdarza! I wreszcie to najprawdziwszy kryminał z tajemniczym trupem i szeregiem podejrzanych. 

Magdalena Knedler naszpikowała książkę niespodziewanymi zwrotami akcji i zadbała o to, by w powodzi wydarzeń czytelnik poczuł się jak dziecko we mgle. Odkrywanie kolejnych tajemnic z przeszłości oraz grzechów i grzeszków ekipy filmowej było dla mnie niesamowitą przygodą. Wiecie, że nie jestem ekspertem w dziedzinie kryminałów, ale myślę, że nawet wielbiciele gatunku nie będą zawiedzeni. Autorka wprawnie plącze wątki, obarcza winą wszystkich bohaterów (nawet tych, którzy mają solidne alibi) a w dodatku tworzy klimat hollywoodzkiego filmu sprytnie wplatając ploteczki w osnowę fabuły. Świat showbiznesu rządzi się swoimi prawami, ale autorka doskonale go zna, gdyż na co dzień pracuje z aktorami (jest logopedą medialnym i nauczycielem mowy scenicznej). 

Doświadczenie, pasję i poprawność merytoryczną widać w treści i myślę, że gdybym Wam nie powiedziała, nie domyślilibyście się, że to debiut powieściowy. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to zbytnie przegadanie niektórych wydarzeń, czasem nadmiar słów zaburzał mi odbiór całości i irytował (podobnie jak przeskakiwanie między wątkami w zbyt szybkim, jak dla mnie, tempie) choć może był to zabieg celowy? Zagadana niemal na śmierć dałam się wyprowadzić w pole... 

Pan Darcy nie żyje to bez wątpienia książka warta uwagi – dynamiczna, płynna, zaskakująca i niosąca z sobą powiew świeżości. Autorka uniknęła schematów i wprowadziła niesamowity, prawie brytyjski klimat, a to wszystko nasyciła atmosferą Dumy i uprzedzenia. Wielbiciele wielkiej Jane, specyficznych kryminałów z rozbudowanym tłem obyczajowym i niebanalnych historii w hollywoodzkim stylu będą zachwyceni. Pozostali zresztą też. Serdecznie polecam.


Szczegóły
Tytuł: Pan Darcy nie żyje
Autor: Magdalena Knedler
Wydawnictwo: Czwarta Strona 2015

Ocena
Treść: 5/6
Styl: 5/6
Okładka: 6/6 Zintegrowana okładka zasługuje na dodatkowe słowa uznania. Jest po prostu przepiękna i idealnie pasuje do treści. Spadający Darcy sugeruje kryminał zabarwiony humorem i dokładnie tak jest. Czwarta Strona brawo!

Za egzemplarz powieści dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)