Mara Dyer. Tajemnica – Michelle Hodkin. Mój prywatny fenomen.
Tak powinien wyglądać debiut. Niedawno pokazywałam Wam w zapowiedziach września książkę Michelle Hodkin. Nie mam w zwyczaju czytania tekstów umieszczonych na okładce, robię to dopiero podczas pisania recenzji, więc o tym, że książka jest debiutem autorki dowiedziałam się przed chwilą. Jestem zachwycona i już spieszę z apelem: młodzi autorzy, czytajcie i uczcie się!
Mara Dyer. Tajemnica to mój tegoroczny, debiutancki fenomen. Zawiodły mnie tylko dwa szczegóły, ale o tym za chwilę.
Powieść pani Hodkin trudno sklasyfikować. Nie jest to typowe Young Adult, ponieważ zawiera elementy fantastyczne. Nie jest to typowa fantastyka, gdyż sporo w niej miłosnych uniesień i perypetii nastolatków. Nie jest przeznaczona jedynie dla młodzieży, ponieważ starsi czytelnicy również zostaną pochłonięci przez tę historię. Zatem, dajcie się uwieść i pamiętajcie: każdy kryje w sobie tajemnicę, wystarczy ją obudzić. Jeśli więc macie ochotę na złożoną lekturę, skłaniającą do myślenia, o niepokojącym klimacie, a do tego wymagającą skupienia, koniecznie kupcie tę pozycję. I zarezerwujcie sobie długą chwilę na lekturę, gwarantuję, że długo o niej nie zapomnicie.
Fabuła
Mara Dyer jest na pozór zwyczajną nastolatką. Pewnego dnia, razem z grupką szkolnych przyjaciół wybiera się do opuszczonego szpitala psychiatrycznego, gdzie dochodzi do dramatycznych wydarzeń. Budynek ulega zniszczeniu i grzebie pod gruzami przyjaciółki Mary oraz Juda, jej chłopaka. Cudem ocalona nastolatka nie pamięta co się wydarzyło, doświadcza za to halucynacji, widzi duchy oraz ma epizody amnezji. Staje się zagrożeniem dla siebie i otoczenia.
Przerażeni rodzice, chcąc ratować Marę przed samą sobą przeprowadzają się na Florydę. Ten zabieg niewiele daje, ponieważ dziewczyna nadal miewa niepokojące sny, omamy i stany paranoiczne. Matka Mary, która jest psychologiem podejrzewa zespół stresu pourazowego, głęboką depresję czy nawet schizofrenię. Dziewczyna jest na najlepszej drodze do zakładu zamkniętego. W dodatku zakochuje się w najpopularniejszym chłopaku w szkole, z którym na zawsze zwiąże ją tajemnica...
Opinia
Czekałam na tę książkę od momentu przeczytania pierwszych pozytywnych recenzji wersji obcojęzycznej. Po cichu liczyłam na to, że któreś z naszych wydawnictw skusi się i wyda tę pozycję. Stało się, wydawnictwo YA! sięgnęło po książkę pani Hodkin, tym samym zaskarbiając sobie moją dozgonną wdzięczność ;)
Po takim wstępie możecie się domyślać, że jest zachwycona. Już dawno tak świetnie nie bawiłam się podczas lektury. Świat Mary wciągnął mnie i mocno przytrzymał, sprawiając że nie mogłam odłożyć książki nawet na chwilę. Przeczytałam całość w jedną noc, a potem poszłam do pracy z oczami podpartymi zapałkami... I wiecie co? Było warto!
Tajemnica otaczająca główną bohaterkę jest tak perfekcyjnie nakreślona, że nawet przez chwilę nie spodziewałam się co nastąpi za chwilę. Na przemian bałam się, śmiałam i oglądałam za siebie. Niemal uczestniczyłam w wydarzeniach i drżałam słysząc niepojące dźwięki otoczenia. Uwierzcie, nie zdarza mi się to często, tym bardziej, że Mara Dyer nie jest żadnym thrillerem.
Powieść pani Hodkin jest wolna od schematów. Nie oburzajcie się, naprawdę mimo tego że fabuła mówi o miłości nastolatki do szkolnej gwiazdy, nie ma w tym żadnej prawidłowości. Związek dwójki bohaterów jest uroczo niepokojący, ale też pełen humoru i nienachalnej namiętności. Ich dialogi poruszały moje serce i czułam się jak podglądaczka ;) Kibicowałam im i bałam się, że łącząca ich tajemnica wszystko zburzy. Na szczęście nic takiego się nie stało. I co ważne, nie było trójkąta miłosnego :)
Powieść uwodzi tajemniczym i mrocznym klimatem. Nierzeczywistość wydarzeń przeplata się z obawami o zdrowie psychiczne bohaterki, do końca nie wiadomo co z Marą jest nie tak. Przeczytałam w tym roku wiele książek, ale właśnie przy tej najsilniej odczuwałam napięcie. Towarzyszyło mi ono do ostatniej strony, a nawet pozostało ze mną na dłużej. Nie wiem jak przetrwam do wydania kolejnego tomu....
Czy były jakieś minusy? Znalazłam tylko dwa. Jak widzicie, znów nie zrobiłam zdjęcia książce, ponieważ nie da się go zrobić. Okładka jest matowa, bardzo ciemna i tylko pod pewnym kątem widać to piękne zdjęcie, która ją zdobi. Złocone literki również są widoczne jedynie pod kątem. Nie podoba mi się takie rozwiązanie. Lekko rozczarowało mnie też zakończenie. Autorka trochę je rozciągnęła, co wygląda tak jakby nie mogła zdecydować, czy zostawić czytelnika z niedosytem, czy raczej wyjaśnić tajemnicę już w tym tomie. Jednak nie ma takiej siły, która powstrzymałaby mnie przed przeczytaniem kontynuacji.
Musicie mi wybaczyć chaotyczność dzisiejszej recenzji, z góry Was za to przepraszam, ale muszę to powiedzieć: zakochałam się w tej książce! Urzekł mnie jej mroczny i tajemniczy klimat, skomplikowana i zaskakująca fabuła oraz styl pisania autorki, tak daleki od nieudolnych poczynań debiutantów. Serdecznie polecam Wam tę historię!
Dla kogo
Dla wszystkim poszukujących nietypowych książek, wymykających się schematom i klasyfikacjom. Dla wielbicieli genialnych debiutów.
Widzę, że dzisiaj dzień na publikowanie recenzji z Mara w tytule;) Z moją recenzją to już trzecia, która się ukazała dziśxD
OdpowiedzUsuńMnie też pochłonęła bez reszty i nie moge doczekać się kontynuacji. Cos słyszałam, że wychodzi dopiero w styczniu wiec trzeba wykrzesać z siebie dużą ilość cierpliwości;)
Pozdrawiam!
pokolenie-zaczytanych.blogspot.com
Nieczęsto się zdarza, by taka silnie zapowiadana powieść była naprawdę dobra. A tu zostałam pozytywnie zaskoczona i owszem, można się do kilku rzeczy przyczepić, ale ja je przemilczałam, niewiele znaczą ;)
UsuńDo każdej książki można sie przyczepić ale po co. To czyiś plan i to w dodatku dopiero pierwsza czesc. Zazwyczaj druga czesc wszystko weryfikuje;P
UsuńMasz rację ;) Mam jedna wielkie nadzieje, że druga część też mnie zachwyci ;)
UsuńCzuję, że książka by mi się spodobała.. Mam chęć ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, spełniła moje oczekiwania w 100 %, a to rzadko się zdarza ;)
UsuńWszyscy tak wychwalają tę książkę, że nie mogę jej sobie odpuścić ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają ją słusznie ;) Tylko pamiętaj, że mimo wszystko to młodzieżówka ;)
UsuńNie powiem, bardzo mnie zaciekawiłaś. Chętnie poznam tajemnicę Mary :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest genialna, na jej tle inne młodzieżówki wypadają słabo ;)
UsuńI to mnie ostatecznie przekonało :)
UsuńTa książka jest wszędzie... i mówi do mnie :-)
OdpowiedzUsuńjeśli mówi - wysłuchaj i daj się skusić ;)
UsuńPo takiej recenzji nic tylko brać i czytać ;)
OdpowiedzUsuńzatem bierz i czytaj ;)
UsuńJeju, ale dużo naczytałam się pozytywnych recenzji i jeszcze Twoja.
OdpowiedzUsuńHi hi ;) tę książkę jednak musisz przeczytać ;)
UsuńNo to skoro tak to się skuszę:) Byłam bardzo ciekawa tej książki:) Dziś weszłam do księgarni i jakoś tak jak nigdy, wszystko na nie...
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że dawno tak pozytywnie się nie zaskoczyłam. Książka jest warta każdych pieniędzy, mimo że okładka na żywo wygląda słabo... Powieść zawiera wszystkie elementy, które lubię: napięcie, romans, tajemnicę, brak schematów, słowne potyczki, nietypowe przygody, szpital psychiatryczny, duchy, zjawy, stany lękowe, napięcie... Nie będę już wymieniać. Musisz przeczytać ;)
UsuńJuż od dawna mam zamiar przeczytać tę książkę. Jest w niej coś co przyciąga. Cieszę się bardzo, że ona naprawdę jest dobra. Teraz na jednym z blogów trwa konkurs, gdzie można ją wygrać. Mam nadzieję, że mi się poszczęści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zatem życzę powodzenia w konkursie ;) Jeśli nie wygrasz, skuś się i kup. Jest warta każdych pieniędzy, jak żadna młodzieżówka w tym roku ;)
UsuńMoja recenzja tej książki już jutro, ale powiem ci, że ja też się w niej zakochałam :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam ;) Książka jest świetna, niebanalna, wciągająca, brak mi słów do tego stopnia, że nie napisałam recenzji tak, jakbym chciała ;) czekam na Twoją recenzję.
UsuńW najbliższym czasie na pewno nie przeczytam, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Mam nadzieję, że prędzej niż później ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książka już w zapowiedziach,a teraz już na 100% wiem,że muszę ją mieć:)
OdpowiedzUsuńKasiu, jestem niemal pewna, że Ci się spodoba ;)
UsuńOo, nie spodziewałam się aż tak dobrej opinii i tak wysokiej oceny. ;> Jak wiesz, jestem straszliwie ciekawa Mary, ale po przeczytaniu paru fragmentów (ściągnęłam ebooka) mój entuzjazm troszeczkę opadł, no cóż, nie powinnam się teraz wypowiadać, bo nie przeczytałam całości przecież. Tak więc powiem tylko, ze sięgnę po Marę w któryś z najbliższych weekendów, ale nie obiecuję, bo ostatnio i tak nic praktycznie nie czytam. Mam nadzieję, że i mnie w ogólnym rozrachunku ten debiut tak zachwyci. :)))
OdpowiedzUsuńJa też się nie spodziewałam, jeśli ściągnęłaś nieoficjalnego ebooka - mogło być słabo. Książka zawiera wiele stwierdzeń, które wymagają profesjonalnego tłumaczenia. Gry słowne, terminy medyczne - to wszystko musi być należycie przetłumaczone, by oddać klimat powieści. Mam nadzieję, że w ogólnym rozrachunku będziesz zachwycona.
UsuńZaciekawia mnie treść tej książki, więc dobrze, że tak wysoko ją oceniasz :)
OdpowiedzUsuńsama jestem zdziwiona własną oceną, ale na tle innych powieści młodzieżowych, które czytałam w tym roku, to istna perełka ;)
UsuńOkładka super! I szczerze powiedziawszy chętnie bym sięgnęła, bo widzę po Twojej opinii, że warto, ale... trochę nie moje klimaty. Nie wiem czy by mi przypadła do gustu
OdpowiedzUsuńW jednym z akapitów napisałam, że książkę trudno sklasyfikować. Może się podobać wielbicielom paranormali, NA i YA, ale też fanom powieści fantasy, thrillerów czy innych horrorów. Sprawdź ;)
UsuńŁo! Teraz to muszę po nią sięgnąć! :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńCzytałam w oryginale i oczekiwania miałam dość wysokie. Niestety się zawiodłam, było jakoś za mało mrocznie, a to miało być, i trochę zbyt przewidywalnie. Lubię takie książki poczytać od czasu do czasu, ale od "Mary Dyer" wymagałam więcej. No trudno. Po drugi tom sięgnę, bo pomimo, że mnie nie zachwyciła, to pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wypada oryginała na tle tłumaczenia, ale jedno wiem na pewno - na tle innych młodzieżówek, ta wypadła świetnie. Gdyby wszystkie debiuty były tak obiecujące, świat byłby piękniejszy ;)
UsuńRzeczywiście, widziałam tę książkę w Empiku i okładka była cała ciemna, aż ledwo zdołałam przeczytać tytuł ;) To zdecydowany minus, bo zdjęcie, które umieściłaś z LC jest nieco inne, niż sama książka. Ale cóż, treść się liczy :D
OdpowiedzUsuńokładka mnie troszkę rozczarowała, w sieci są dostępne zdjęcia z sesji fotograficznej do tej książki i robią wrażenie. Tutaj ktoś przesadził z przyciemnieniem ;) jednak do treści ten mrok pasuje i patrząc pod kątem odkrywamy tajemnicę ;)
UsuńO jej! I kiedy ja ją zdobędę? :( Zachęciłaś mnie i to bardzo. Uwielbiam debiuty, a te świetne tym bardziej. Najbardziej ciekawi mnie ten nieschematyczny wątek miłosny. :)
OdpowiedzUsuńWątek miłosny gra drugie skrzypce, ważniejsze są inne wydarzenia ;) Zdobądź, to cudny debiut, szkoda tylko, że nie polski...
UsuńPoluję na tą książkę od jakiegoś czasu, a Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęciła mnie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-moja-milosc.blogspot.com.tr/
Cieszę się i polecam ;)
UsuńJa się dałam uwieść i już zaczynam polowanie na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńpoluj ;) odkryj tajemnicę, długo o niej nie zapomnisz ;)
UsuńWiesz, napisałaś o niej tak zachęcająco, że jeżeli na nią trafię to na pewno się skuszę :) Ciekawi mnie główna bohaterka.
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy zachęcająco ;) raczej chaotycznie, ale jeśli Cię zachęciłam - cieszę się ;)
UsuńBardzo zachęcająca recenzja (i wcale nie chaotyczna :))
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńAaaaaaaa! Kobieto! Zejdę na zawał przez Ciebie! Ja mam jeszcze inną książkę do doczytania, a po Twojej recenzji mam ochotę rzucić ją w kąt i od razu porwać z półki "Marę Dyer. Tajemnicę"! :P Świetna recenzja, gdyby nie to, że i tak byłam strasznie ciekawa tej powieści, to teraz bym się nie wahała i od razu kombinowała jak tu się zaopatrzyć w tę książkę. :D
OdpowiedzUsuńmoja rada jest taka, rzuć tę książkę i bierz się za Marę ;) Nie pożałujesz ;)
UsuńPo takiej recenzji to chyba nikt nie zostanie obojętny na tę powieść ;) Zachęciłaś mnie i to bardzo, najbliższe zakupy książkowe nie obejdą się bez Mary Dyer, bo umieram z ciekawości, dlaczego ta książka jest tak niesamowita i oryginalna :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak Ty odbierzesz tę powieść. Na mnie zrobiła wielkie wrażenie, jako nietypowe Young Adult.
UsuńUwielbiam takie psychiczne wątki! Coś wprost idealnego dla mnie - muszę KONIECZNIE spróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books :)
spróbuj, myślę że Mara zostanie w Twojej pamięci na długo.
UsuńEh... Miałam nadzieję, że jednak uda mi się przejść obok tej pozycji obojętnie, ale jeszcze kilka takich recenzji jak Twoja, i z pewnością się złamię... ;)
OdpowiedzUsuńjest tyle książek, które można potraktować obojętnie. Ta do nich nie należy ;) Wiesz, że ja rzadko daję tak wysoką ocenę ;)
UsuńCzy naprawdę chcesz sprawić, by mój portfel piszczał z powodu braku środków? :D
OdpowiedzUsuńtak, taki właśnie mam cel ;)
UsuńKurcze, już zabieram się za poszukiwania tej książki. Nakręciłaś mnie na jej lekturę :)
OdpowiedzUsuńMagdo, warto ;) Tak dobrych młodzieżówek jest niewiele ;)
UsuńJestem wściekła :( Trzymałam ją już w ręce i miałam kupić, ale w ostatniej chwili zdecydowałam się na coś innego. Gdybym wiedziała, że będzie tak dobra od razu bym ją kupiła :( No nic nadrobię :D
OdpowiedzUsuńokładka Cię nie urzekła? ;) Powiem Ci, że w księgarni też zawahałabym się. Jednak warto kupić, już teraz to wiem ;)
UsuńNie lubię tego gatunku, to nie dla mnie :) Ale okładka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńA jaki lubisz gatunek? Książka pani Hodkin łączy kilka gatunków, nie da się jej sprecyzować. jedyna pewność to to, że jest to lektura młodzieżowa ;)
UsuńCzytałam tę książkę jakieś pół roku temu i baaardzo mi się spodobała, ta cienka granica między rzeczywistością a wyobraźnią nadała świetnego klimatu. :)
OdpowiedzUsuńczytałaś w oryginale? klimat jest cudowny, trzymała mnie w napięciu niemal do ostatniej strony ;)
UsuńWow! Ta książka naprawdę może mieć potencjał! No i znowu u Ciebie recenzja książki z mrocznym klimatem - jestem super zadowolony ;)
OdpowiedzUsuńA teksty z okładek również czytam dopiero po przeczytaniu powieści :)
P.S. Bardzo klimatyczna okładka ;]
Dominiku, śledź mojej kolejne recenzje ;) Mam w stosie same dziwne książki, będziesz zaskoczony ;)
UsuńMyślę, że tę książkę i Ty mógłbyś przeczytać, choć jest raczej skierowana do dziewczyn ;)
Z tego chaosu jasno wynika, jak bardzo oczarowała Cię ta historia. A Ty mnie. Koniecznie muszę ją przeczytać. Minusy, które wymieniłaś nie zniechęcają mnie, w końcu nie okładka jest najważniejsza. Co do zakończenia... Sama ocenię, czy jest rozwleczone. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i Ty polubisz historię Mary, jest tego warta. Dawno nie zostałam tak bardzo wciągnięta przez młodzieżówkę ;)
UsuńTeż mam taką nadzieję :) Na pewno poszukam tej książki, bo udało Ci się mnie do tej historii przekonać.
UsuńKsiążka już za mną i - podobnie jak Tobie - ogromnie mi się podobała. Niech styczeń szybko nadejdzie, bo naprawdę ciężko będzie w spokoju wytrwać do polskiej premiery drugiego tomu :)
OdpowiedzUsuńOj tak, masz rację ;) Gdyby nie bariera językowa, już dziś czytałabym tom drugi ;)
UsuńJa na szczęście czytam książki również w oryginałach i nawet rozważałam zakup kontynuacji, ale skoro wydawnictwo ogłosiło premierę drugiego tomu na styczeń, to już sama nie wiem co mam robić :P
UsuńLubię Young/New Adult i nie mam nic przeciwko elementom fantastycznym - oby tylko nie było ich zbyt wiele. Chętnie czytam także o miłosnych uniesieniach, a i bez problemu zaczytuję się w perypetiach młodych ludzi, chociaż nastolatką nie jestem. Podejrzewam, że owa książka mnie pochłonie - muszę to sprawdzić jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, a chyba nawet jestem tego pewna ;)
UsuńByłam, widziałam, komentowałam ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją już jakiś czas temu w zapowiedziach i powiem że jestem tą książką zainteresowana i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowała, bo to naprawdę dobra książka ;)
UsuńCiężkie jest życie książokolika, bo jak już w końcu zaopatrzy się w wymarzoną książkę, wysupła z portfela resztę pieniędzy (Hopeless!:)), to tu pojawia się taka Angelika, która tak strasznie kusi kolejnym tytułem. Aaaa, umieram:D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ;)
UsuńPS. ten miesiąc będzie ciężki, wiesz ile mam cudów na półce? Portfel umrze...
Ach, jak bardzo podoba mi się Twoja opinia... Sama nie czytałam jeszcze książki, ale mam wielką nadzieję, że i mnie spodoba się aż tak bardzo.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję i czekam na Twoją recenzję, myślę że ta książka ma szansę stać się jedną z Twoich ulubionych młodzieżówek. Po prostu nic takiego na rynku dotąd nie było ;) Oby autorka nie popsuła wszystkiego drugim tomem...
UsuńCałkiem zachęcająco prezentuje się ta książka, dlatego jestem pewna, że w końcu po nią sięgnę. Chyba jednak pozwolę nieco opaść emocjom, bo coś czuję, że teraz będzie o tej opowieści głośno, a wolę kierować się swoimi uczuciami podczas lektury niż sugerować cudzymi. Lepiej na chłodno. ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, lepiej na chłodno ;)
UsuńChociaż ja nie mogłabym czekać ;)
Och, koniecznie w takim razie muszę się w nią zaopatrzyć. Jestem pewna, że i mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem tego pewna ;)
UsuńZamówiłam, zapłaciłam, czekam ;)
UsuńZe mną było DOKŁADNIE tak samo! Nie wiem kiedy, ale już jakiś czas temu, czytałam i przeglądałam te wszystkie recenzje i videorecenzje zagranicznych czytelników i po prostu usychałam z każdym kolejnym pozytywnym słowem na temat Mary. A później cud. Polskie wydawnictwo postanowiło ją wydać! Myślałam, ze umrę ze szczęścia!
OdpowiedzUsuńKsiążka już leży przede mną na biurku i chociaż zaczęłam ją dziś przed szkołą (dosłownie 11 stron zdążyłam przeczytać zanim zorientowałam się - głupia Sherry - że bus nie odjeżdża za 30, tylko 15 minut i... cóż. Szaleńczy bieg na przystanek - to moja dyscyplina sportowa) i mimo, że było to doprawdy KILKA stron... to już poczułam tak wielkie napięcie, że... właściwie nie ma opcji, żeby książka nie stała się moją ulubioną, jak tak dalej pójdzie... :o
Twoja opinia szalenie mnie cieszy! SZALENIE.
A odnośnie okładki - owszem, jest ciemna, ale tak strasznie mi się podoba, że po prostu nie ma opcji, żebym się uskarżała ^^
Pozdrawiam,
Sherry
Ciekawa jestem, jak szybko skończysz ;) Myślę, że dziś po szkole przeczytasz całość. A potem czekam na recenzję ;)
UsuńZachęcasz do przeczytania. Ciekawa jestem, czy odnalazłabym się w tej powieści ;) Na razie jednak i tak muszę sobie darować, ale jak kiedyś wpadnie w ręce to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że miałabyś ciekawy materiał do przemyśleń nad literaturą młodzieżową. Nie zawsze jest banalna i sztampowa ;) Polecam!
Usuń