Obsydian – Jennifer L. Armentrout. Takiemu De(a)monowi się nie oprzesz...


To nie jest kolejny romans paranormalny o wampirach, wilkołakach, wiedźmach, demonach, ani nawet aniołach. Coś takiego w literaturze młodzieżowej nie należy do standardu - to lektura o... kosmitach.
Jak wyobrażacie sobie kosmitę? Jako zielonego, chudego ludzika z wielkimi oczami, czy obrzydliwego robala ociekającego posoką? Nic z tego, moi drodzy - kosmita to ciacho nie z tej Ziemi. Poznajcie Luksjan...

Pierwsze wrażenia
Świetna okładka! Idealnie komponuje się z treścią książki i budzi moją nadzieję na mroczny, ciekawy romans z nutka tajemnicy w tle.

Fabuła
Po śmierci ojca, Katy wraz z matką opuszczają słoneczą Florydę, by zamieszkać w wielkim, okropnym domu z wieżyczką, gdzieś w Wirginii Zachodniej. Dziewczyna nie jest zachwycona przeprowadzką, ale nie chce przyprawiać matki o większe zmartwienia i postanawia wsiąknąć z nową społeczność. Niestety, nie będzie tak łatwo. W miasteczku dzieją się dziwne rzeczy, ktoś porywa ludzi, a tajemnicza grupa nastolatków budzi jednocześnie wielką fascynację i lęk. Kim oni są? Czy "przyjaźń" Katy z niepokojąco piękną Dee i jej aroganckim bratem skończy się dobrze?

Nowa szkoła nie przyjmuje nastolatki z otwartymi ramionami, a jej znajomość z "obcymi" budzi zarówno jawną nienawiść jak i zainteresowanie. Chociaż to ostatnie nie jest tym, czego Katy pragnie najbardziej...

Opinia
To jest romans paranormalny ;) Nie brak w nim utartych schematów, ponieważ mamy aroganckiego przystojniaka i dziewczynę, która oczywiście musi się w nim zakochać (choć do końca nie jest to oczywiste). Mamy też  złych gości, którzy chcą zgładzić tych "dobrych". Mamy wielką namiętność, przyjaźń i szkolne potyczki. Jednak mimo wszystko w "Obsydianie" jest coś nietuzinkowego.

Na początek fantastycznie wykreowani bohaterowie:
Katy - odważna, silna i sympatyczna dziewczyna z pasją. Jak wiele z Was, jest blogerką, a recenzowanie książek i prowadzenie bloga jest jej największą radością. Niestabilne łącze internetowe w nowym domu przyprawia ją o palpitację serca, a paczki z nowymi ksiażkami sprawiają, że skacze z radości pod sufit. Brzmi znajomo? ;)
Do tego ma mocny charakterek, nie boi się niczego i nikogo, stawia twarde warunki i ma odwagę przeciwstawić się najpopularniejszemu chłopakowi w szkole. Jest szalona i zabawna:

"Bo to było absolutne szaleństwo - najbardziej zwariowana rzecz, 
jaką zrobiłam. Gorsza niż napisanie recenzji na jedną gwiazdkę, 
straszniejsza niż poproszenie o wywiad  autora (...)"

Deamon - bezczelnie przystojny, odkrywczo arogancki, totalny dupek, któremu nie sposób się oprzeć. Katy dość szybko dowiaduje się, że może zabić ją piorunem lub połaskotać ... światłem. A jeśli będzie się opierać, utopi ją w zieleni swojego spojrzenia. Rozmarzyłyście się? To czas się ocknać, bo jest niebezpieczny, wredny i do tego nienawidzi dziewczyny z całego serca.

Między tą dwójką bez przerwy czuć napięcie, zawzięcie się kłócą i okazują sobie niechęć. Ich dynamiczna relacja to najlepszy element książki. Nie ma tu żadnego ckliwego patrzenia w oczy (no, może trochę), ani obmacywania na co drugiej stronie - za to są zabawne dialogi i urocze przyciąganie.
Kolejny mocny element to wartka akcja, ciekawe rozwiązania fabularne i dobrze skonstruowany wątek nadnaturalny. Czasem dało się zauważyć, że autorka miała problem z wyjaśnieniem istoty niektórych zjawisk - ale zastosowała ciekawy zabieg: "wiem, ale nie powiem". Tym sposobem udało jej się mnie przekonać, a nawet poczułam się jak podczas oglądania serialu "Z archiwum X", starsi czytelnicy wiedzą, co mam na myśli ;)
Pozostali bohaterowie są znakomitym tłem i myślę, że ich potencjał zostanie wykorzystany w kolejnych tomach. Ponadto mamy jeszcze arcyciekawe zakończenie - miałam nadzieję, że autorka nie zmieni bohaterki w kosmitkę (co by mnie załamało) i na szczęście pani Armentrout mnie nie zawiodła. Jej wizja końcowej walki była plastyczna i zachwycająca, niczym skrzyżowanie "Gwiezdnych wojen" z motywem horkruksów z Harrego Pottera ;) Polecam wielbicielom tematu z czystym sumieniem.

Podsumowanie
Nie potrafię wyjaśnić dlaczego "Obsydian" zrobił na mnie tak dobre wrażenie :) Niby wszystko już było, przez co historia pachnie schematem, ale... Przekonująca, choć nieodkrywcza fabuła sprawia, że nie można się oderwać od czytania. Lekkość języka, humor i dynamika, błyskotliwość dialogów, iskrzące napięcie między bohaterami oraz niesamowite zakończenie sprawiają, że powieść czyta się błyskawicznie i z przyjemnością. Seria Lux jest moim kolejnym odkryciem w literaturze młodzieżowej. Niecierpliwie czekam na kolejny tom, zatytułowany "Onyx", a wydawnictwo Filia dodatkowo wzmocniło mój apetyt dodatkiem na końcu ksiażki. To było niegrzeczne i kuszące ;) 

Dla kogo
Raczej dla dziewczyn ;) Dla wielbicielek romansów paranormalnych, kosmitów i opowieści rodem ze szkolnego korytarza. Dla wszystkich, którzy czują przesyt związany z wampirami i wilkołakami. Dla starszych czytelników, którzy lubią PR i tego typu lektury.

Ocena
W swojej kategorii 5-

Za emocjonujące chwile z książką dziękuję Wydawnictwu FILIA

85 komentarzy:

  1. Książka zdecydowanie dla mnie. Paranormalu z kosmitami w roli głównej jeszcze nie czytałam, więc to może być coś interesującego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie o Tobie myślałam po skończeniu tej książki ;) Kosmita, kosmitą - ale wibrujące napięcie - to jest coś ;)

      Usuń
  2. Swego czasu wielbiłam serial Roswell... poza tym to skojarzenie z Deamonem...
    Myślę, że książka trafi na moją półkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, spodoba Ci się ;) Choć nie oczekuj zaskoczenia, to w końcu PR, jakiś znany element musi być ;)

      Usuń
  3. Schematów nie cierpię, ale ci kosmici kuszą :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jak ;) Schematów nie da się uniknąć, w końcu w paranormalach było już wszystko, ale kosmici? Na pewno nie tacy ;)

      Usuń
  4. Kosmici też nie dla mnie:( Chyba zbyt przyziemna jestem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Romanse paranormalne mi się przejadły, nienawidzę ich i w sumie na widok kolejnej ckliwej powiastki dla nastolatek zbiera mi się na wymioty. Mam do tego całkowite prawo, ale nie wiedzieć czemu dalej po nie sięgam i dalej się nimi katuję. To taki dla mnie zakazany owoc w literaturze. Wiesz, że nie powinnaś, ale i tak czytasz xD W każdym razie "Obsydian" wydaje się wyłamywać i zbaczać ze ścierzek utartych przez panie Meyer, Smith i Fitzpartick (między innymi). Chętnie zobaczę co i jak ^^

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta nie jest ckliwa, jeśli to Cię pociesza ;) i jeśli chodzi o autorki, które wymieniłaś, to jest zdecydowanie inaczej. W tej książce jest coś niewiarygodnie... wygodnego. Czyta się sama, kończy i w sumie nie wiesz dlaczego zostajesz z wielkim uśmiechem na ustach. Nie zastanawiam się nad tym głębiej , po prostu korzystam z chwili radości ;)

      Usuń
  6. Gdybym nie byłą przekonana do tej książki, albo Twoja recenzja by mnie nie przekonała (a przekonała) to jedno słówko w treści wszystko zmieniło - Gwiezdne Wojny :) Oczy mi się roziskrzyły na myśl, że zakończenie może być choć trochę podobne :) Mam tą książkę na uwadze, mam od pewnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc o Gwiezdnych Wojnach miałam na myśli raczej te ich świetlne miecze, czy jak to się tam nazywało... Tak, jestem ignorantką w tym temacie ;) Mimo wszystko polecam, może Ci się spodobać ;)

      Usuń
  7. Chcę! Chcę! :D
    O kosmitach jeszcze nie czytałam paranormal romance :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli owe "kosmiczne ciacho" wyglądało jak facet z okładki, to ja podziękuję. :P Przyznać jednak muszę, że grzbiet książki jest przecudowny *.*

    Interesuje mnie tylko ten wątek "nadnaturalny"...i sami kosmici. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że kosmiczny grzbiet przypadnie Ci do gustu, ładnie wyglądałby na Twojej półce ;)
      Kosmiczne ciacho ma zielone oczy, czarne włosy i szeroką klatę ;) reszta zależy od Twojej wyobraźni ;)

      Usuń
  9. Miałam okazję czytać kilka paranormali i chyba mnie do siebie nie przekonały, dlatego myślę, że ta książka nie przypadnie mi do gustu. A skoro o tym wiem, to i nie ma sensu się męczyć i tracić życie na książki, które się nie spodobają, lepiej sięgać po inne! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, to specyficzny rodzaj literatury, raczej dla młodszych czytelniczek i tych, którym "Zmierzch" nieobcy ;)

      Usuń
  10. Ja czuję przesyt wampirami i naprawdę mam odruchy... nie powiem jakie, kiedy widzę kolejną książkę traktującą o nich :D O kosmitach jeszcze nie czytałam, więc może to być naprawdę ciekawa przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię wampiry, choć nic nowego już się o nich nie da wymyslić. A kosmita? Nie miałabym nic przeciwko takiej inwazji ;)

      Usuń
  11. Rzeczywiście wydawnictwo Filia jest '' nu nu'', bowiem wzmocniło apetyt na drugi tom ,,Obsydiana'' dodatkiem na końcu książki. Teraz nie mogę przestać myśleć o dalszych losach bohaterów i koniecznie chce je już teraz, natychmiast poznać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza ta tajemnicza choroba nie daje mi żyć ;) A dodatek w książce jest niezłym zagraniem, mocne "nu nu" się należy ;)

      Usuń
  12. Mimo schematyczności, jestem bardzo ciekawa tej powieści i już się cieszę, że niedługo wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To coś dla mnie, chętnie bym ją przeczytała, ponieważ bardzo lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie czekaj - niedługo będzie u mnie konkurs z tą książką do wygrania ;)

      Usuń
    2. W takim razie mozesz mnie już zapisać na listę :)

      Usuń
  14. No ja po prostu muszę mieć ten tytuł! Uwielbiam serial "Roswell w kręgu tajemnic", a w tej książkce widzę, może nie powielenie tematu, ale pewne podobieństwo. Nie lubię Cię za to, że recenzujesz wszystkie te pozycje, które trafiają w moje gusta literackie, przez co sama już nie wiem, co mam czytać, hihi! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz przyprawić mnie o zawał serca? Już myślałam, że zaraz mnie zalejesz falą hejtu, a tu tak miło... dzięki i przepraszam! <3

      Usuń
  15. Blogerka książkowa, to ciekawe. Opis fabuły kojarzy mi się ze "Zmierzchem".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, pewne elementy ze "Zmierzchem" mocno się kojarzą, ale bohaterka jest dopracowana, niegłupia i złośliwa ;) Spodoba Ci się, bo wiem, że nie masz awersji do tego typu lektur.

      Usuń
  16. "Obsydian" już do mnie jedzie, był moim "must read" odkąd dawno temu przeczytałam recenzję na zagranicznym portalu internetowym. :) Zapowiada się naprawdę interesująco, a dodatkowym atutem tej powieści będzie chyba główna bohaterka. Skoro to recenzentka książkowa, to stawiam, że wiele osób będzie mogło się z nią utożsamić. :)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj szybko i pisz recenzję ;) jestem ciekawa Twoich wrażeń. Bardzo podobał mi się motyw blogerski ;) Pośmiejesz się trochę, mam nadzieję, że my się tak nie zachowujemy ;)

      Usuń
  17. Szkoda, że autorka pisze trochę schematycznie. Ale książka ze swoją zawartością bardzo mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oszukujmy się, w romansach paranormalnych było już chyba wszystko ;) trudno o element zakoczenia i nowatorskie rozwiązania, ale autorce udało się mnie nie zanudzić. I bardzo dobrze się bawiłam podczas lektury, więc myślę, że warto dać serii Lux szansę.

      Usuń
  18. Ja chciałem tylko odnieść się do stwierdzenia jak wyobrażam sobie kosmitów :) Cóż - tych z pogranicza horroru oczywiście przez pryzmat xenomorph'ów z "Obcego", natomiast tych bardziej "ludzkich" jako...ludzi właśnie :) Nie wiem czy pamiętasz, leciał kiedyś taki serial "Roswell - w kręgu tajemnic". Od tamtej pory kosmitów wyobrażam sobie mniej więcej jako jednostki humanoidalne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Obcego" widziałam i na szczęście to nie była książka o takich kosmitach, natomiast "Roswell" jest mi zupełnie obcy ;) Muszę obejrzeć choć jeden odcinek i oby nie była to strata czasu. Są tam jakieś makabryczne sceny, których nie mogą oglądać dzieci?

      Usuń
    2. Wpisałam się, a dopiero teraz przeczytałam, że ktoś tu też kojarzy "Roswell":) myślę, że na obecne czasy to kicha, ale na tamte to była rewelacja:) a po nim leciał taki serial "Asy z klasy" i "Jezioro marzeń", także kiedyś za nastolatka sobota + tv to było coś :D

      Usuń
    3. Też kiedyś oglądałam "Roswell", "Asy z klasy" i "Jezioro marzeń" ;P Chyba byłam wtedy "serialo-maniaczką", teraz niestety lub stety się to zmieniło. Seriale rzadko oglądam.
      A odnośnie książki, nie przepadam za romans paranormalny, a z kosmitów to już chyba "wyrosłam" :P ;)
      Ale jak będzie okazja i książka trafiłaby kiedyś do mnie przypadkowo to oczywiście to sprawdzę ;)))

      Usuń
    4. A ja tam "Roswell" lubię do dzisiaj :D Tak jak mówi Beti później leciało "Jezioro marzeń", które też oglądałem z ogromną chęcią :)
      Co do samych seriali to jestem totalnym serialo-maniakiem. Lepiej nie będę wymieniał wszystkich, które lubię, bo bym długi weekend stracił ;)

      Usuń
    5. Ja niestety musiałam odpuścić, małe dziecko nie może oglądać pewnych scen, a ja zdecydowanie wolę seriale niezbyt estetyczne: medyczne, kryminalne i paranormalne ;) Oglądanie w nocy za to powoduje kłopoty z zaśnięciem ;)
      Nadal nikt mi nie odpowiedział, czy w Roswell są jakies straszne rzeczy, będę musiała sama coś włączyć ;)

      Usuń
    6. Nie ma niczego co by Cię przestraszyło bardzo mocno, bo to taki serial młodzieżowy:) raczej taki wątek przyjaźni i próby prowadzenia normalnego życia pomimo bycia KOSMITAMI:) no i masz pretekst, żeby obejrzeć, bo gra Katherine Heigl :D

      Usuń
  19. Fakt, nigdy nie czytałam książki paranormal romance o... kosmitach. Może warto spróbować:) ?

    OdpowiedzUsuń
  20. Udanego weekendu! O książce już słyszałam i z wielką chęcią bym ją przeczytała, chociaż jakoś kosmici, troszkę mnie to zniechęca :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki kosmita na pewno Cię zachęci ;) Zapraszam za kilka dni, będzie konkurs z tą książką do wygrania ;)

      Usuń
    2. Jak tak, to ja już stoję w kolejce :D

      Usuń
  21. Brzmi bardzo zachęcająco, okładka jest przyciągająca, ta butelkowa zieleń:) być może skuszę się po wypłacie i zrobię sobie prezent, ponieważ jest to coś nowego, w sensie własnie wątek kosmitów. A z czym mi się taki kosmita kojarzy? Tylko i wyłącznie ze starym serialem "Roswell - w kręgu tajemnic" - to leciało bodajże w soboty i cały tydzień tak bardzo na to czekałam:) to byli przystojni kosmici.. i kosmitki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzę sobie ten Roswell ;) Masz rację, kiedyś to były seriale, cały tydzień czekania i godzina oglądania, a dziś możemy się z tego pośmiać ;) Marzy mi się taki post o starych serialach, może się kiedyś za niego wezmę, albo zrobimy to razem ;)

      Usuń
    2. Też mi się parę dobrych, starych seriali przypomniało ;) Taki post to byłoby coś ;)

      Usuń
    3. Nie kuście, bo będę musiała się za to wziąć ;)

      Usuń
    4. Koniecznie! Ja już dziś wiem, że wiele osób by to zainteresowało:) świetny pomysł, pogadalibyśmy sobie o tym i o aktorach, którzy grali:) ja jestem w szoku, że tak wielu z Was pamięta te właśnie seriale :D

      Usuń
  22. O książce słyszałam kilka razy, ale jakoś nigdy nie miałam ochoty po nią sięgnąć. Jednak zauważyłam, że dostaje ona dobre ocenki, więc może się skuszę - zwłaszcza, że w końcu pojawia się coś nowego: kosmici :) pozdrawiam, ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest coś nowego w oklepanym już gatunku PR. Warto sięgnąć, może nic nie wniesie do Twojego życia, ale zapewni długą chwilę zabawy ;)

      Usuń
  23. Raczej spasuję ;) Może trochę odpocznę od romansów paranormalnych.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam już tyle dobrego o tej książce, że choć za romansami paranormalnymi nie przepadam, to nie mogę się doczekać, aż sięgnę po "Obsydnian". :)
    Zaprosiłam cię do zabawy na blogu, będzie mi miło, jeśli weźmiesz w niej udział. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię zabawy blogowe, chętnie wezmę udział i w tej, choć jedna książka zdominuje odpowiedzi ;) Post być może uda mi się wrzucić w niedzielę.

      Usuń
  25. Tak, tak! Muszę ją przeczytać, po prostu muszę! Nie mogę wejść na Facebooka, bo gdzie się nie obejrzę, tam "Obsydian". O tej książce jest głośno po prostu WSZĘDZIE. Nie wiem czy istnieje osoba, która o niej nie słyszała. A w głównym bohaterze....mogłabym się zakochać. Fragmenty z nim na pewno są najlepsze w całej lekturze <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja lubię takie entuzjastyczne komentarze ;) Powiem Ci w sekrecie, że najlepsze są fragmenty kłótni ;)

      Usuń
  26. Mnie zawsze zastanawia, co kobiety widzą w aroganckich typach. W sumie sama się na tym złapałam i ehh... Smutne. Autorzy książek jednak bardzo często na tym bazują, zupełnie tak, jak piszesz. :) Widzę jednak, że bardzo zachwalasz tę książkę. Z Wydawnictwem Filia co prawda nie współpracuję, ale propozycja zdaje się być ciekawa. Jak to jednak możliwe, że pierwsze słyszę o tej powieści? Ehh... coś paskudne zaległości mi się nagromadziły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobiety dzielą się na wielbicielki niegrzecznych, aroganckich chłopców lub ciepłych, zabawnych facetów. Za tymi pierwszymi się uganiają, a za tych drugich wychodzą ;)
      Wszystko jest możliwe i cieszę się, że to ode mnie dowiedziałaś się o istnieniu tej książki ;) To raczej nie zaległości, po prostu pociąga Cię raczej inny rodzaj literatury, ale nie mów nie ;) Wkrótce konkurs ;)

      Usuń
  27. O rany, a tak czekałam właśnie na recenzję Obsydiana! Bardzo mnie ta książka ciekawiła. Cieszę się, że książka jest dobra i warto wydać na nią pieniądze :D Będzie kolejna część? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie nawet kilka części: w serii Lux są dotąd cztery tomy (Obsidian, Onyx, Opal i Origin). Mam nadzieję, że Filia wyda wszystkie i nie każe długo czekać ;)

      Usuń
  28. Nie palę się do czytania romansów paranormalnych, ale urzekł mnie opis głównej bohaterki-blogerki, która dostaje palpitacji, gdy łącze szwankuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak możliwości dodania recenzji komplikuje życie ;) Za to nowy stos sprawia większą frajdę niż brylanty...
      No dobra, może trochę przeholowałam... ;)

      Usuń
    2. Ha ha! Diamonds are the girl's best friend, trzeba pamiętać;)

      Usuń
  29. Udanego wypoczynku!!! :) Brzmi bardzo znajomo!!!! Ostatnio zapomniałam zapłacić za internet i nie mogłam zajarzyć co się dzieje...:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to oznacza uzależnienie ;) Niestety ja nawet odpoczywam z dostępem do Internetu, ale dojrzewam do tego, by wyjechać choć na tydzień i odciąć się zupełnie od sieci. Nawet sieć w telefonie wyłączę ;)

      Usuń
  30. Motyw z blogiem bardzo do mnie przemawia, chociaż to nie mój ulubiony gatunek, to kusisz , kusisz i chętnie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spróbować, grunt to mieć otwarty umysł :) Najwyżej uciekniesz z wrzaskiem :)

      Usuń
  31. Tak opisałaś, że nabrałam wielkiej chęci na przeczytania :) Może uda mi się ją dorwać, a tak pewnie nigdy nie zwróciłabym na nią uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Już cyrysia skutecznie zachęciła mnie do lektury książki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj mamy z Cyrysią zbieżne gusta ;) Jutro konkurs z tą książką do wygrania ;)

      Usuń
  33. Książka może być fajna, choć okładka niczego Kiedys napewno przeczytam, jak tylko będę miała możliwość i odpoczne od paranormal romance:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, choć jeśli masz awersję do "Zmierzchu" - raczej odpuść ;)

      Usuń
  34. Muszę przeczytać i ja tą książkę w końcu! Jestem strasznie jej ciekawa ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. Czy wiecie moze gdzie kupic2 i 3 czesc z tej serii (onyks i opal) czy wogóle sa już dostepne w Polsce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejne części nie zostały jeszcze wydane, wkrótce będzie Onyx ;) Zapowiedzi szukaj na stronie wydawnictwa Filia.

      Usuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jestem właśnie po lekturze nie sądziłam że literatura dla młodzieży może mnie tak wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie mogę się doczekać trzeciej części z tej serii uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja aktualnie czekam na "Origin", której jeszcze nie ma w języku polski. 1 lipca jest premiera, czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)