Najseksowniejszy wampir świata - Kerrelyn Sparks


Historie o wampirach uwielbiam od zawsze, tak naprawdę od nich zaczęło się moje szaleństwo książkowe.
Dostałam kiedyś od przyjaciółki pierwszy tom serii Kerrelyn Sparks Jak poślubić wampira milionera i tak się zaczęło.
Jedenasty tom opowiada historię Gregoriego, na którego oczywiście spadnie grom w postaci miłości to śmiertelniczki. I to nie byle kogo, bo będzie to tajna córka prezydenta Stanów Zjednoczonych. Istota uczona, skromna i oczywiście niepokojąco piękna. Związek wampira i Abby czeka wiele przeciwności, zarówno społecznych jak i nieoczywistych  typu "co ja będę robić w dzień, gdy on zaśnie śmiertelnym snem?" Będzie romantycznie, czasem przerażająco, ale na pewno zabawnie.

Nie oszukujmy się, nie jest to literatura najwyższych lotów, jednak przyjemnie wypełnia czas i pozwala zrelaksować się po ciężkim dniu. Jest tu trochę akcji, trochę seksu, trochę wielkiej, jedynej miłości i optymistyczne zakończenie. Nieco przeszkadzało mi wprowadzenie do fabuły innych nadnaturalnych stworzeń: Demona i zombie, ale skoro Malkontenci zostali tymczasowo wybici autorka nie miała innego wyjścia.

Podsumowując: lekka, przyjemna lektura, idealna w podróż komunikacją miejską czy w poczekalni u dentysty (jeśli nie przeszkadzają wam niekontrolowane wybuchy śmiechu). Schemat powieści jest w każdym tomie taki sam, więc nie polecam maratonu literackiego, natomiast jako oddech po bardzo wymagającej literaturze będzie jak znalazł.


W Polsce powieści wydaje Wydawnictwo Amber i do tej pory wydano 14 tomów: 
Jak poślubić wampira milionera, 
Wampiry w wielkim mieście, 
Wampiry wolą szatynki, 
Wampir z sąsiedztwa,
Ja cię kocham a ty śpisz, wampirze,
Sekretne życie wampira,
Zakazane noce z wampirzycą, 
Moje wielkie wampirze wesele, 
Jedz, poluj, kochaj,
Anioły i wampiry,
Najseksowniejszy wampir świata,
Poszukiwany: żywy lub nieumarły, moja opinia TUTAJ
Wampir z tatuażem;
Szaleję za Tobą, Misiu 

a to jeszcze nie koniec, autorka tak się rozkręciła, że ten jej  "flirt z wampirem będzie trwał wiecznie"

3 komentarze:

  1. Fajny blog, Twój opis bardzo oryginalny i mi się niezmiernie podoba, natomiast z doświadczenia wiem, że czytelnicy wolą większą czcionkę , nie każdy bowiem cieszy się sokolim wzrokiem w tym i ja :) Mam nadzieję, że nie masz mi za złej tej drobnej uwagi :) Pozdrawiam ciepło w tej zimowy dzień i będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Teraz wyświetliła mi się inna czcionka, nie wiem czy to wina bloggera, czy też została zmieniona ):

      Usuń
    2. dziękuję za opinię :) blog jest raczkujący, więc każda opinia jest cenna :) a konstruktywna krytyka w szczególności. Pozdrawiam i zapraszam częściej. PS. To jak w końcu z tą czcionką? Lepiej? :)

      Usuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)