Godzina zagubionych słów – Natasza Socha.


Miewacie czasem wrażenie, że kontakty z bliskimi nie są takie, jakie powinny być? Pełne niedopowiedzeń, podszyte małymi kłamstewkami, brakiem dialogu, przesycone wzajemnymi urazami czy zwykłym egoizmem relacje topnieją jak śnieżynki schwytane w rozgrzane dłonie. W najnowszej powieści Nataszy Sochy takich płatków śniegu znalazło się mnóstwo, a każdy z nich przeszywa serce czytelnika mroźną igiełką bólu. Przeczytajcie.


"Namiętność jest głodem. A głód trzeba zaspokoić. Na moment znika wtedy wszystko. Rodzina, obowiązki, praca, zobowiązania. Całym światem staje się ta druga osoba, z którą chce się dzielić każdą sekundę". 
Co w fabule piszczy?

Katarzyna, Marcin, Anna, Aleksy i Fabian, Borys nie łączy nic, poza tym, że wszscy są bohaterami najnowszej książki Nataszy Sochy i wszyscy... kogoś stracili. Każdy z nich otrzymuje niecodzienną szansę: mogą porozmawiać przez jedną godzinę z osobą, którą właśnie stracili. Czy zdążą wypowiedzieć to, co niewypowiedziane? Czy zrozumieją popełnione błędy? Czy docenią czas, jaki już nie powróci? Jaką nauczkę z rozmów wyciągną na przyszłość? Sprawdźcie, ale ostrzegam czytanie powoduje przyspieszone bicie serca, niepohamowane wzruszenie i smutek pomieszany z nadzieją.

Godzina zagubionych słów nie jest książką stricte świąteczną, choć najważniejsze wyznania postaci padają na ośnieżonej ławeczce. To literacka mozaika ludzkich losów zamkniętych w kilku pełnych emocji historiach, których wspólnym początkiem jest śmierć. Autorka we właściwy sobie, przewrotny sposób pozwala czytelnikowi dostrzec to, co w życiu naprawdę ważne. Zwraca uwagę na niedocenianą codzienność, szczere rozmowy, dbałość o drugiego człowieka i jak zawsze zaskakuje trafnymi spostrzeżeniami dotyczącymi rzeczywistości. Wśród zamieszczonych historii każdy z nas znajdzie taką, którą pozwoli przewartościować ważne kwestie lub choćby inaczej spojrzeć na drugie człowieka. Natasza Socha bowiem budzi uśpione pokłady empatii i celnie uderza w najczulesz struny.

Na zimowe powieści autorki co rok czekam z utęsknieniem i tym razem również się nie rozczarowałam. To jedna z tych książek, które pozostawią po sobie delikatną nić refleksji (choć czasem zaskakująco gorzkiej) i garść cytatów na gorsze dni. Warto bowiem naprawiać ważne relacje, zanim śmierć postanowi zrobić to za nas. Tym bardziej, że w prawdziwym życiu nikt nie da nam dodatkowej godziny zagubionych słów...

Jak co roku, jestem absolutnie urzeczona.

Szczegóły
Tytuł: Godzina zagubionych słów
Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Literackie 2020
Gatunek: obyczajowa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)