Kto naprawdę napisał Prokuratora Pauliny Świst?

Paulina Świst to pseudonim literacki debiutującej autorki, a prywatnie adwokat prowadzącej indywidualna kancelarię adwokacką we Wrocławiu. Urodziła się 27 września 1986 roku, ukończyła Uniwersytet Jagielloński i specjalizuje się w prawie karnym. Tyle mówi opis na skrzydełku Prokuratora, jednak czy jest w nim choć cień prawdy? Po lekturze książki w mojej głowie narodziło się mnóstwo pytań, a spekulacje w sieci dołożyły kilka wątpliwości. 


Prokurator to jedna z najciekawszych popularnych lektur tego roku. Dynamiczna, zaskakująca, mocna i bez wątpienia nie dla dzieci ☺ Największą krzywdę robi jej reklamowanie jako kryminał odkrywający ciemne strony środowiska palestry. Tymczasem w moim odczuciu, to pikantny i szalony romans z rozbudowaną warstwą sensacyjną, zgrabnie wykorzystujący afery medialne i aspekty prawne polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Sen z powiek spędza mi natomiast inna kwestia: autorka ukrywa się pod pseudonimem rzekomo z powodu opisywania niewygodnych, prawniczych prawd, jednak czy to jest rzeczywisty powód? Kto naprawdę napisał Prokuratora? O zdanie zapytałam Hannę Nerwińską, autorkę bloga Book nie ma czasu i Tomasza Rozlazło, złośliwego krytyka, będącego największym koszmarem polskich pisarzy. Przeczytajcie.

Hanna Nerwińska 
Mówcie co chcecie, Prokuratora na pewno napisał Remigiusz Mróz. Te pełnokrwiste postacie, lekki język, sarkastyczne dialogi czy specyficzna kreacja postaci mówią same za siebie. Co prawda do myślenia dają mi mocne sceny erotyczne, absolutnie nie pasujące do Mroza, ale być może dopisała je jakaś autorka erotyków (choćby znana z dosadnego języka K.N. Haner)? Przecież wszyscy wiedzą, że Remigiusz Mróz nie istnieje, a wszystkie jego książki pisze specjalna ekipa twórców. W Prokuratorze tak wiele się dzieje, że nie miałam czasu by złapać oddech. O odłożeniu nieskończonej książki nie było mowy. A TE sceny! Zaskakujące, burzące krew, a niekiedy tak słodko romantyczne, sprawiły, że mam ochotę na więcej, więcej i więcej. Kimkolwiek jest Paulina Świst, wie co robi i doskonale zna receptę na sukces.

Tomasz Rozlazło
Pani Hanno, co tez pani opowiada! Jaki Mróz! Przecież od razu widać, że książkę napisała kobieta. Żaden facet przy zdrowych zmysłach nie wykorzystałby tak wielu emocjonalnych sztuczek w intrydze kryminalnej. I te sceny w domku w lesie, bleee... Poza tym zauważ, droga Hanno, że autorka solidnie rozbujała huśtawkę emocjonalną, na którą wciągnęła nawet męskiego bohatera. Prokurator Zimnicki stracił głowę i chłodny osąd sytuacji przez jakąś małą, słodką i kąśliwą panią mecenas. Taka sytuacja nie miałaby miejsca w książce napisanej przez mężczyznę i nawet setki wulgaryzmów wciśniętych w dialogi nie zdołają zamydlić mi oczu. Haniu, to nie Mróz, to z pewnością... Agnieszka Lingas-Łoniewska. Dowód? Przeczytaj Zakręty losu.


Polemika Hanny i Tomasza trwała jeszcze długo, jednak dalsze argumenty nie nadają się do publikacji. Podsumowując, nadal nie wiem, kto napisał Prokuratora i pozostaje mi wierzyć, że Paulina Świst naprawdę istnieje. Za to mam całkiem prawdziwe i solidne dowody na to, że książkę warto przeczytać. 

Jak pewnie już się domyśliliście, zarówno Hanna jak i Tomasz nie istnieją, wymyśliłam ich na potrzeby krótkiej polemiki, a w ich argumentach niecnie wykorzystałam nazwiska lubianych twórców ☺Przeczytajcie Prokuratora, warto.


Zarys fabuły

Trzydziestoletnia, niezwykle atrakcyjna Kinga Błońska jest szczęśliwą kobietą. To znaczy była. Od wielu lat dzieliła życie z tym samym mężczyzną a zawodowo, jako błyskotliwa adwokatka, odnosiła sukcesy na sali sądowej. Teraz jednak fortuna przestała jej sprzyjać: nie dość, że przyłapała męża na zdradzie, to musiała również podjąć się prowadzenia sprawy groźnego bandyty „Szarego”. Co gorsza, „Szary” jest jej przyrodnim bratem, z którym od dawna nie miała – i nie chciała mieć – nic do czynienia.
Wydarzenia ostatnich tygodni postanawia odreagować w dyskotece. Po raz pierwszy w życiu ma ochotę zachować się nieodpowiedzialnie… i udaje się jej to aż za bardzo. Ląduje w mieszkaniu Łukasza, którego dopiero co poznała na parkiecie. Po niesamowitych miłosnych uniesieniach, zaspokojna seksualnie, ale skacowana moralnie, ukradkiem wraca do domu. Zaledwie kilka godzin później przekonuje się, że pech upodobał ją sobie na dobre: "facet na jedną noc" okazuje się prokuratorem prowadzącym sprawę jej przyrodniego brata. Jakby tego było mało, wszystko wskazuje na to, że pozasłużbowe kontakty Kingi i Łukasza nie ograniczą się do jednego gorącego spotkania…*

Szczegóły
Tytuł: Prokurator
Autor: Paulina Świst
Wydawnictwo: Akurat 2017
Gatunek: sensacja/kryminał/erotyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)