Wielka kolekcja bajek o Maszy i Niedźwiedziu Kącik Rodzica


Wśród przedszkolaków nie ma chyba dziecka, które nie znałoby bajki o maleńkiej Maszy i jej przyjacielu Niedźwiedziu. Perypetie nietypowego duetu śledzą mali i duzi wielbiciele animacji na kanale TVP ABC, a zagorzali fani oglądają oryginalną, rosyjską wersję na YT.
Moja córka również uwielbia przygody rezolutnej dziewczynki, jest szczęśliwą posiadaczką interaktywnej lalki i dwumetrowego niedźwiedzia, więc zdobycie papierowej wersji bajki było koniecznością.



Najnowsza publikacja Wydawnictwa Egmont zawiera pięć najbardziej znanych bajek: Masza i kasza, W razie czego dzwoń!, Pierwsza klasa, Daleki krewny i Płonie choinka w lesie
Na ponad 120 stronach mali odkrywcy znajdą przepiękne ilustracje i historyjki o zabawnych perypetiach nietypowej, leśnej rodzinki. Mimo znikomej wartości dydaktycznej tekstów na uwagę zasługuje fakt, że książka nie propaguje agresji i doskonale bawi za pomocą prostych gagów.

Bajka o dziewczynce, którą opiekuje się wielki miś może wydawać się kontrowersyjna. Spotkałam się z zarzutami, że opowiastki wyzwalają niepożądane zachowania (na przykład  zmuszanie do jedzenia, wykorzystywanie nieletnich do sprzątania, czy zabawa fajerwerkami) jednak moi drodzy, to tylko bajki! Czytane pod opieką rodzica, który tłumaczy i wskazuje prawidłowy wzór zachowania na pewno nie wyrządzą waszym dzieciom krzywdy. Nie dajmy się zwariować. Zdecydowanie gorszy wpływ mają na maluchy animacje z popularnych kanałów dziecięcych (choćby seria My little Pony). Oglądane w nadmiarze zaburzają właściwe odbieranie świata, ale to temat na osobny post...


Wielka kolekcja bajek przedstawia pojedyncze przygody Maszy, którą dzięki swojemu żywotnemu usposobieniu pakuje się w kłopoty, a Niedźwiedź zawsze ratuje ją z opresji, niekiedy dając lekcje na przyszłość. Nauki są subtelne, żartobliwie podane i przemawiają do umysłu małego dziecka (kilkulatek zrozumie, że jeśli ugotujemy zbyt dużo jedzenia, będziemy jeść to samo przez kilka dni). 


Publikacja zawiera niewielką ilość tekstu, jednak ilustracje są dobrane wystarczająco sugestywnie, by dopowiedzieć sobie resztę historii. Ze swojej strony polecam, byście zapoznali się z oryginalną wersją bajki (nawet po rosyjsku), a potem czytali dziecku wersję papierową. Potraktujcie książeczkę jako zdrową porcję dobrej zabawy i nie szukajcie w niej na siłę głębszego sensu. Wszak wspólne czytanie powinno być głównie źródłem mądrej, nieagresywnej zabawy.


Książeczka została wydana w charakterystycznym dla Egmontu kwadratowym formacie, gruba dmuchana okładka, lakierowane kartki wypełnione pięknymi ilustracjami, czytelny tekst to główne atuty wydania. Pozycję tę warto kupić, by spełnić marzenie przedszkolaka. Serdecznie polecam.

Szczegóły
Tytuł: Wielka kolekcja bajek o Maszy i Niedźwiedziu
Wydawnictwo: Egmont 2015
Tłumaczeni: Andrzej Gorszkow
Format w cm: 24 x 22,8

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Egmont

18 komentarzy:

  1. Ah Masza! Kuzynka mojej córki się nią zachwyca :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę w takim razie polecać. Piękne ilustracje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeurocza książeczka :D
    Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Masza jest po prostu rozbrajająca, uwielbiam jej bajki chociaż mam już swoje lata ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam przygód dziewczynki. Niestety w rodzinie są sami faceci i nie mam komu polecić:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Rety, genialna grafika :D ta dziewczynka jest słodziutka! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się - świetna grafika. Żywa, kolorowa, przyjemna dla oka. :) Dobre wykonanie. I fabuła, jaka urocza. Choć pierwsze słyszę o tej bajce, sama chętnie zobaczyłabym jeden odcinek/przeczytała jeden rozdział, żeby zobaczyć jaki ma charakter. ;)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  8. mamy i uwielbiamy
    A Masza nie tylko w wyglądzie ale i w zachowaniu mi przypomina naszą Maję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż mogę powiedzieć, wyobrażam sobie ten wulkan energii ;)

      Usuń
  9. Jak pamiętasz mamy w domu tę książkę i podoba się mojej córce :) Chętnie przytachałabym jej do domu ogromnego niedźwiedzia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia taki niedźwiedź nie musi być z licencją ;) My mamy zwykłego, pluszowego i w dodatku chudego, ale i tak jest mnóstwo zabawy ;)

      Usuń
  10. Może wstyd przyznać, ale o tej bajce dopiero dowiedziałam się w pracy i to przypadkiem... Chętnie zerknę na nią, a i książeczka wydaje się naprawdę ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka słodziutka :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój synek uwielbia tą bajkę! Z resztą ja też :). Jak będzie tylko okazja to na pewno sięgniemy po tą książeczkę :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz jest jakiś bzik na punkcie tej Maszy!:P
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię tę bajkę, zresztą nie tylko ja, bo cała moja rodzina ją uwielbia.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)