Lustereczko, powiedz przecie – Alek Rogoziński


Lustereczko, powiedz przecie to drugi tom przygód szalonej pisarki Róży Krull, która nie tylko lubi sama wpadać w tarapaty, ale z upodobaniem wciąga w to swoich przyjaciół – menadżerkę Betty i PR-owca Pepe. W poprzednim tomie cudem uniknęła śmierci z rąk psychopaty mordującego pisarki, tym razem nieźle namiesza przy wyborach Mistera Polonia. Jesteście ciekawi? Przeczytajcie.


Co w fabule piszczy?

Znana autorka powieści kryminalnych Róża Krull jest świadkiem samobójstwa jednego z uczestników konkursu Mister Polonia. Wkrótce okazuje się, że nie miał on żadnego powodu, aby zdecydować się na tak desperacki czyn. Zaintrygowana Róża rozpoczyna śledztwo i szybko przekonuje się, że w świecie facetów, którzy wiedzą o kosmetykach i modzie więcej niż ona sama, znajdują się też psychopaci, gotowi na wszystko, aby tylko zdobyć tytuł Najprzystojniejszego Polaka Roku...*


Poprzednia książka z cyklu o Róży, zatytułowana Do trzech razy śmierć, nieszczególnie mnie urzekła, ale czytałam ją dość dawno i ze względu na ciągle rosnącą torbiel szyszynki, niewiele pamiętam z lektury 😏Lustereczku... natomiast musiałam dać szansę, przecież nazwa bloga zobowiązuje, prawda? Czy opłacało się podnieść rękawicę rzuconą przez Księcia Komedii Kryminalnej? Ku uciesze i satysfakcji niektórych osób okazało się, że niestety tak. Lustereczko, powiedz przecie to komedia z prawdziwego zdarzenia, zabawna, dynamiczna i umiejscowiona w ciekawych, hmm... okolicznościach przyrody.

Autor pokusił się o zgłębienie środowiska umięśnionych pięknisiów i wrzucił znanych już czytelnikom bohaterów w paszczę urodowego biznesu – w sam środek konkursu piękności dla mężczyzn. Jako słodkiej, fabularnej wisienki na literackim torcie użył Rafała Maślaka (Mistera Polski) i całkiem sprawnie go wykorzystał (ku uciesze rzeszy fanek swojego talentu, oraz oczywiście uroku samego Rafała). Osobliwa koncepcja, przyznacie?

Ze zdziwieniem muszę przyznać, że całość nie tylko mnie przekonała, ale też wielokrotnie rozbawiła. Może nie chichotałam szaleńczo i nie ocierałam łez, ale doceniając złośliwy żart autora z uznaniem unosiłam kąciki ust, co nie zdarza mi się zbyt często. Książkę przeczytałam w dwa wieczory, na bieżąco zdając relację najlepszej przyjaciółce i podsyłając jej najzabawniejsze fragmenty. Co ciekawe, w tym tomie nie udało mi się zgubić wśród dygresji i chaosu, a finałowe rozwiązanie zagadki w pełni mnie usatysfakcjonowało.

Lustereczko, powiedz przecie okazało się spójną, przemyślaną i niebanalną komedią kryminalna, z niejednym trupem w tle i barwnymi, zapadającymi w pamięć postaciami (Mario 💔). Alek Rogoziński, jak przystało na wrażliwego i (nie)poważnego kryminalistę, bawi bez uciekania się do absurdalnych zabiegów, nie zniesmacza tanim humorem, z wprawą czerpie z ploteczek świata show-biznesu i subtelnie kąsa środowisko polskich pięknisiów. Obserwuje otaczający świat i zamieszkujących go ludzi, a potem zgrabnie umieszcza efekt obserwacji w książkach, nieco tylko przerysowując pewne sytuacje, ale to temat na osobną dyskusję 😏 Polecam ozięble i z dziką satysfakcją.


Szczegóły
Tytuł: Lustereczko, powiedz przecie
Autor: Alek Rogoziński
Cykl: Róża Krull na tropie, T II
Wydawnictwo: Filia/Mroczna Strona 2017
Gatunek: komedia kryminalna
* opis wydawcy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)