Zbrodnie pozamałżeńskie – Agnieszka Lingas-Łoniewska, Daniel Koziarski. Przedpremierowo


Małżeńska sielanka nie musi trwać wiecznie. Gdy słodkie słówka powoli zaczyna zastępować kuchenny dialog, a czułe spojrzenia w oczy nie maskują odmiennego światopoglądu, okazuje się, że pod jednym dachem żyją dwie nieszczęśliwe jednostki. Czy jedynym sposobem ratowania sytuacji może być zbrodnia?

Co w fabule piszczy?


Marcin, piłkarz u szczytu formy, staje przed szansą zrobienia wielkiej kariery. Jednak radość z sukcesów na boisku przyćmiewają jego problemy małżeńskie. Alicja, pracownica naukowa, zdaje się nie zauważać ani osiągnięć męża, ani jego potrzeb i skupia się na swoich sprawach. Marcin, zazdrosny o Adama, przyjaciela Alicji z uczelni, uruchamia niebezpieczne kontakty, żeby dać nauczkę rywalowi. Ale sytuacja komplikuje się, kiedy Adam najpierw przepada bez wieści a potem zostaje odnaleziony martwy.

Tymczasem sąsiedzi Marcina i Alicji, wzięty adwokat Arek i zajęta domem oraz wychowywaniem dziecka – Marta, również przechodzą przez trudny okres swojej małżeńskiej relacji. Arek nie ma świadomości, że jego trzymana pod kloszem, nieszczęśliwa żona, zaczyna odreagowywać frustrację, zdradzając go z Damianem, studentem. Sam zaś Arek odkrywa w sobie wielopoziomową fascynację pracującym u niego aplikantem Maciejem, który zdaje się skrywać jakąś mroczną tajemnicę*

Bo do tanga trzeba dwojga

Duety pisarskie to wyższa szkoła jazdy. Niezmiernie trudno połączyć w zgrabną całość myśli, odczucia i pomysły dwóch skrajnie różnych osób. Jeszcze trudniej zrobić to w taki sposób, by czytelnik skupił się na lekturze na tyle, żeby nie dociekać, który autor napisał dany fragment. Czytając wspólne dzieło dwójki pisarzy nie zastanawiałam się, kto napisał pierwsze zdanie, ale stałam się ofiarą zmasowanego ataku na emocje i zasady moralne. I uwierzcie mi, była to jazda bez trzymanki, którą skończyłam dość boleśnie.

Fani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej przeżyją szok czytając książkę tak mroczną i gorzką. A jednocześnie jestem przekonana, że dzięki tej pozycji grono czytelników jeszcze bardziej się poszerzy i kto wie, może dołączą do niego panowie? Daniel Koziarski wzbogacił tę historię o brutalne, typowo męskie i niekiedy trudne w odbiorze elementy (bez cenzury komentuje polską rzeczywistość, wymiar sprawiedliwości, środowisko przestępcze etc.) Zdarzało się również, że zapędzał się w prawniczym żargonie, a jego sarkastyczne ujęcie rzeczywistości przytłumiło warstwę obyczajowo-emocjonalną tworzoną przez pisarkę. Nie da się nie zauważyć, że poszczególne fragmenty powieści nie wyszły spod pióra wrażliwej kobiety, jest to zupełnie inna proza niż ta, do której przyzwyczaiła swoje czytelniczki Agnieszka Lingas-Łoniewska. Sięgając po Zbrodnie pozamałżeńskie miejcie tego świadomość i pamiętajcie, że nie przeczytacie kolejnej klasycznej powieści obyczajowej, nie pośmiejecie się z zabawnych wpadek bohaterów, nie liczcie również na zapadający w serce dramat, ani tym bardziej nie spodziewajcie się pozytywnej, optymistycznej lektury. Za to bez cienia zawahania możecie kupić tę pozycję partnerowi (niech nie marudzi, że kupujecie książki tylko dla siebie).

Autorzy zabierają czytelnika w podróż do realnego, brutalnego świata, pełnego przemocy i wzajemnego niezrozumienia, gdzie kłamstwo staje się motorem napędowym nieprzemyślanych działań. Bohaterowie zapędzeni w kozi róg przez własne błędy nie będą potrafili przywrócić swemu życiu normalnego biegu. Będą borykać się z własnymi słabościami, namiętnościami i oczekiwaniami, a obserwacja tego spektaklu sprawi, że w waszych głowach powstanie garść refleksji. Wiarygodna kreacja postaci, zapadające w pamięć zakończenie i nieszablonowa fabuła sprawią, że lektura robi wrażenie. A czy dobre? To musicie ocenić sami.

Podsumowując: Zbrodnie pozamałżeńskie to książka intensywna, mroczna i obnażająca najbardziej wstydliwe cechy ludzkiego charakteru. Plastycznie kreśli konsekwencje ludzkich poczynań i pokazuje słabość człowieka postawionego w obliczu najbardziej dramatycznych wyborów, jakich może dokonać istota ludzka. Efektem zderzenia wrażliwości Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i twardego, męskiego pióra Daniela Koziarskiego jest spektakularna powieść o ludzkich słabościach, bolączkach i małżeńskim niezrozumieniu, podszyta mroczną mgiełką kryminalnych treści. Mrożąca krew w żyłach, otaczająca niepewnością i porażająca realizmem – to bez wątpienia najbardziej niejednoznaczna książka roku.

Lekturę polecam odważnym kobietom, ciekawskim mężczyznom, realistom, wszystkim tym, którzy lubią czytelnicze eksperymenty oraz fanom pisarskich duetów. Jeśli polska rzeczywistość nie jest wam obca i nie boicie się stanąć twarzą w twarz z prawdziwym światem, niepokrytym obłoczkiem pozorów – polecam.

Szczegóły
Tytuł: Zbrodnie pozamałżeńskie
Autorzy: Agnieszka Lingas-Łoniewska, Daniel Koziarski
Wydawnictwo: Novae Res
Premiera: 31 sierpnia 2016 
Książka dostępna w dobrych księgarniach i salonach empik

Ocena
Treść: dobra, 6+/10
Styl: bardzo dobry
Okładka: niezła

*zapowiedź wydawcy, nic dodać nic ująć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)