Demony seksu – Krzysztof Tomasik. A momenty były?
Trudno dziś wyobrazić sobie, że widok nagich kobiecych piersi czy scen erotycznych może kogokolwiej szokować. Inaczej sprawa przedstawiała się kilkadziesiąt lat temu, gdy nagość i subtelny erotyzm wywoływały morze emocji i rumieńce wstydu, a filmy zawierające "momenty" przyciągały tłumy widzów spragnionych zakazanych seksualnych bodźców.
Z niekłamaną przyjemnością sienęłam po bogato ilustrowaną publikację Krzystofa Tomasika traktującą o seksie, kinie i seksbombach PRL-u, a tym samym zapewniłam sobie ekscytującą podróż w przeszłość. Jakby tego było mało, przywołałam wspomnienia u starszych członków mojej rodziny, a takie chwile są bezcenne.
Bohaterkami opowieści są ikony kina lat 70. i 80. – Ewa Krzyżewska, Halina Kowalska, Anna Chodakowska, Marzena Trybała, Ewa Sałacka i Maria Probosz. Kobiety te, pewnie większości z Was nieznane, prezentowały odważny, wręcz demoniczny wizerunek, szokujący opinię publiczną ówczesnych lat. W mniej lub bardziej śmiały sposób rozbierały się na ekranie, w imię wyższej konieczności i po to, by wzbogacić przekaz twórcy filmu, a nie tylko dlatego, by sycić oczy mężczyzn.
Publikacja stanowi doskonale przygotowany przegląd kobiecych postaci, które podnosiły ciśnienie naszym ojcom i dziadkom, odważnie torujących drogę późniejszym gwiazdom kina. Nie bez powodu mówi się, że nagość otwierała drzwi do kariery, a elastyczność aktorek niejednokrotnie decydowała o ich być albo nie być w świecie kina. Tomasik skupił się na najpopularniejszych aktorkach: od tajemniczej Ewy Krzyżewskiej, która zdobyła popularność dzięki roli barmanki w filmie Wajdy Popiół i diament, przez grającą prostytutki Annę Chodakowską, aż po ekscentryczną Ewę Sałacką, odkrywającą swe wdzięki w Sztuce kochania Bromskiego.
Krzysztof Tomasik wykonał kawał dobrej roboty studiując źródła i wertując niezliczoną ilość pism tematycznych, jak choćby Kino, Magazyn filmowy, Ekran czy Film, a co za tym idzie zadbał o wiarygność przekazywanej treści. Wielu fotografii znajdujących się w publikacji, nie znajdziecie nigdzie indziej, więc choćby dla nich warto zaopatrzyć się w Demony seksu.
Autor spotkał się z żyjącymi bohaterkami swojej opowieści: M. Trybałą, A. Chodakowską i H. Kowalską oraz namówił je na zwierzenia, zupełnie szczere i nieocenzurowane, wszak dziś można już mówić o wszystkim. Jestem przekonana, że fascynujące, nieraz dramatyczne losy bohaterek, wzbogacone o zabawne anegdoty rozbawią Was do łez. Książka, dzięki niezliczonym ilustracjom i migawkom z życia aktorek stała się kompedium wiedzy na temat kina lat 70., 80. i 90. Gawędziarski styl autora sprawia, że lektura jest niezwykle przyjemną wycieczką w przeszłość, którą serdecznie Wam polecam.
Autor spotkał się z żyjącymi bohaterkami swojej opowieści: M. Trybałą, A. Chodakowską i H. Kowalską oraz namówił je na zwierzenia, zupełnie szczere i nieocenzurowane, wszak dziś można już mówić o wszystkim. Jestem przekonana, że fascynujące, nieraz dramatyczne losy bohaterek, wzbogacone o zabawne anegdoty rozbawią Was do łez. Książka, dzięki niezliczonym ilustracjom i migawkom z życia aktorek stała się kompedium wiedzy na temat kina lat 70., 80. i 90. Gawędziarski styl autora sprawia, że lektura jest niezwykle przyjemną wycieczką w przeszłość, którą serdecznie Wam polecam.
A biorąc pod uwagę zbliżający się okres prezentowy, polecam kupno tej pozycji dla starszych członków rodziny. Wielbiciele polskiego kina, historii kinematografii i pięknych kobiet (tak innych od współczesnych ikon urody) będą usatysfakcjonowani.
Kilka słów na temat wydania: publikację wydano w formie albumu w grubej oprawie, którego kolorystyka idealnie pasuje do szalonych i nieco kiczowatych czasów ówczesnej kinematografii. Ilość tekstu nie przytłacza, a jednocześnie wyczerpuje poruszaną tematykę. Anegdoty i fakty z życia aktorek zostały zilustrowane ogromną ilością fotografii, zadbano też o bibliografię i szczegółowe przypisy. Do gustu przypadła mi również uzupełniająca teksty grafika oraz układ tekstu – wielkie brawa dla wydawcy.
Szczegóły
Tytuł: Demony seksu
Autor: Krzystof Tomasik
Wydawnictwo: Marginesy 2015
Ocena
5/6
Za cudowny powrót do przeszłości dziękuję Wydawnictwu Marginesy
Znacie polskie filmy z tamtych lat?
Gorąco zachęcam Was do obejrzenia choć kilku, dziś takiego kina już nie ma. Poniżej fragment Narzeczonej z Ewą Krzyżewską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)