Płomień Anioła – Lee Weatherly. Tom II Anielska apokalipsa nadchodzi...

Tom II przygód Willow, Alexa oraz... Seba porwał mnie na dłuuugie godziny. Rzadko się zdarza, by kontynuacja powieści była lepsza niż tom I. Tymczasem "Płomień Anioła" nie tylko od samego początku przykuł moją uwagę, ale też nie wypuścił jej do ostatniej strony. A uwierzcie, było to iście opasłe tomisko - 510 stron, do tego zapisanych maczkiem.

Pierwsze wrażenia
Okładka tworzy idealną całość z pozostałymi tomami serii, choć ten chłopak zupełnie mi nie pasuje...

Fabuła
Uwaga! Ta część zawiera spojlery tomu I, o którym pisałam TUTAJ.

Anioły z coraz większym zaangażowaniem opanowują świat. Na czele ziemnskiej fali stoi ojciec Willow, którego plany zagrażają całej ludzkości. Jednak nie wszystkie anioły pragną tego samego - Rada Dwunastu Aniołów przylatuje na Ziemię, by przywrócić właściwy porządek.
Willow już wie, że tylko ona może pokonać Kościół Aniołów, jej przeznaczeniem jest walka, choćby to oznaczało śmierć.
Plan Willow wspiera ukochany Alex wraz grupą innych Zabójców Aniołów. Niestety ZA nie tolerują dziewczyny i zupełnie jej nie ufają. Półanielica czuje się osamotniona, ale jeszcze nie wie, że gdzieś w świecie czeka na nią pokrewna dusza...
Seb całe życie poszukuje przedstawicielki swojego gatunku, a gdy zaczyna tracić nadzieję - Willow niespodziewanie staje mu na drodze...
Czy drugi półanioł stanie się dla dziewczyny kimś więcej , niż przyjacielem?
Czy ZA wspomagani przez półanioły zdołają ocalić ludzkość?

Opinia
"Płomień Anioła" to idealna kontynuacja historii Willow - dziewczyny półanioła. Autorka stanęła na wysokości zadania i nie tylko świetnie poprowadziła akcję, ale też nadała jej nową jakość. O ile tom I był momentami nużący i przegadany, o tyle tutaj wszytkie wydarzenia potoczyły się płynnym, rytmicznym torem. Dynamika i liczne zwroty akcji sprawiły, że 510 stron przeczytałam w kilka godzin, a uroczo rozwinięty wątek miłosny nie znudził mnie, a wręcz oczarował.
Autorka wprowadziła nowego bohatera - jest nim kolejny półanioł Seb. Nie wiadomo skąd się wziął, ale idealnie ubarwił akcję, w której zaczynało brakować elementów zaskoczenia. Kolejną ważną bohaterką jest "szefowa" grupy Zabójców Aniołów, która skrycie uwielbia Alexa. W efekcie otrzymujemy ciekawy czworokąt miłosny, pełen dynamiki i zupełnie nieprzesłodzony. Myślę, że będziecie mieli problem z określeniem, którego męskiego bohatera lubicie bardziej. Pisarka stworzyła dwa odmienne, jednak silne charaktery - naprawdę trudno zdecydować, komu kibicować.

Kolejny plus to wartka akcja i nieszablonowe rozwinięcie wątku inwazji. Myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, a jednak kilka wydarzeń wbiło mnie w fotel i nie mogłam oderwać się od lektury. Bardzo żałuję, że nie mogę Wam zdradzić nic więcej ;)

Ciekawym zabiegiem jest narracja wieloosobowa. Wydarzenia poznajemy z perspektywy Willow oraz jej ojca, Alexa, a także Seba. Wbrew pozorom to wcale nie utrudnia odbioru, wręcz przeciwnie - mamy pełen obraz sytuacji.

Niestety powieść nie obyła się bez zgrzytów: mamy kilka przegadanych fragmentów, a do tego irytujące postępowanie Willow i Alexa, którzy w pewnym momencie dostali zaćmienia umysłu i zgubili gdzieś swoją dojrzałość... Moim zdaniem autorka sama zastawiła na siebie sidła i nie bardzo wiedziała jak z nich wybrnąć- na szczęście udało jej się mnie nie zanudzić.

Jeśli chodzi o minusy techniczne - książka ma zbyt drobne literki, przez co czytanie jej bardzo mnie męczyło. Być może ktoś o młodszych oczach nie odczuje tego problemu ;) Nie podobał mi się też brak wyraźnego oddzielenia narracji poszczególnych bohterów. Jednak nie ma co się czepiać, powieść miło mnie zaskoczyła i w żadnym stopniu nie rozczarowała. "Płomień anioła" zdradza wiele tajemnic, ale wprowadza też nowe wątki, co gwarantuje dobrą zabawę w kolejnym, finałowym tomie. Polecam Wam tę lekturę z czystym sumieniem.

Podsumowanie
Kontunuacja "Anioła" to fantastyczna opowieść o sile przyjaźni, zrozumieniu i zaufaniu. To klasyczna historia o walce dobra ze złem, opowiedziana w ciekawy, wciągający sposób. Fani fantastyki, aniołów i nienahalnego wątku miłosnego będą usatysfakcjinowani. Ja niecierpliwie czekam na tom III, który jest planowany na październik 2014r.

Dla kogo
Dla nastolatek lubiących paranormal romas i wszelkie wielokąty miłosne ;) Dla wielbicielek aniołów w każdej postaci i dystopijnych klimatów. Dla wszystkich tych, którzy polubili tom I, ale nie byli przekonani czy sięgnąć po kontynuację - zróbcie to, warto!

Ocena
4+
czyli niemal bardzo dobra


Za kolejne spotkanie z Willow dziękuję serdecznie pani Katarzynie i Wydawnictwu Świat Książki

59 komentarzy:

  1. Zdecydowanie coś dla mnie, gdyż lubię paranormal romanse i wszelkie wielokąty miłosne. Oczywiście najpierw zabiorę się za pierwszy tom, który miałam już na szczęście jakiś czas temu nabyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy tom nie był zły, ale autorka chyba nie wiedziała, w jaką pójść stronę ;) Tutaj obrała właściwy, moim zdaniem, kierunek ;)

      Usuń
    2. Ano zobaczymy jak ja odbiorę pierwszy tom. Może nie będzie aż tak źle.

      Usuń
  2. Raczej podziękuję za pierwszą część. Dla mnie nie ma nic gorszego niż książka, która ma typowo służyć rozrywce, ma fragmenty nudne bądź przegadane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje upodobania, wśród takiej ilości literatury każdy znajdzie coś dla siebie.

      Usuń
  3. Ja prawdę mówiąc takie okładki od zawsze omijam szerokim łukiem..,. Jakoś mnie nie przekonują, a jeśli jeszcze paranormal romance wchodzi w grę to kompletnie odpadam :D Jeśli jednak chodzi o książkę - autorzy czasem tak mają. Sądzą, że gdy przeskoczą wątek to będzie fajnie, wprowadzą zmianę, rozhuśtają bohaterów... a później czytelnik patrzy w tekst i rozkłada ręce, bo pobocznych elementów jest za dużo i wszystko się rozwlekło. Nie ma jednak złotego środka, a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj zmiany wyszły autorce na dobre, o ile w pierwszym tomie nie bardzo wiedziała, dokąd zmierza, o tyle tutaj widać, że akcja została dobrze przemyślana. Oby nie popsuło się w finałowym tomie.

      Usuń
  4. Zachęcająca recenzja. Co prawda do pierwszej części miałam zastrzeżenia ale dwójka zapowiada się ciekawie. Z chęcią poznam dalsze losy Will.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam, jesli ktoś nie był przekonany, czy chce sięgnąć po kontunuację - uważam, że warto to zrobić. Autorka wreszcie jasno określiła swój pomysł.

      Usuń
  5. Widziałam w bibliotece, pewnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna seria, na którą warto się skusić

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno przeczytam po takiej świetnej opinii :D Lecz najpierw przede mną 1 tom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy tom jest dość nużący, ale drugi nadrabia i na pewno nie bedzie to strata czasu.

      Usuń
  8. Niedawno skończyłam tą książkę i chyba czytam ją tylko z sentymentu i lekkiej ciekawości zakończenia. Sentyment zdecydowanie wygrywa, bo momentami na prawdę książki były nużące. I w Aniele i w Płomieniu Anioła wkurzał i irytował nadmiar czułości pomiędzy Aleksem i Willow. Mimo wszystko strasznie shipuję tą parę i smutno mi było przy pewnych scenach (if you know what I mean) i jednak całym sercem zostaję przy Aleksie. Do Seba nic nie mam, ale jakoś nie przyciągną mnie do siebie. Po ostatnią część zapewne sięgnę bo jednak ciekawi mnie zakończenie. Mam nadzieję, że ani Willow ani Aleks nie umrą, bo jeśli tak to pozostanie mi tylko rzucić książką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę żeby umarli, w końcu autorem nie jest Martin ;)
      Ja tez jestem sercem przy Aleksie, ale oboje irytowali mnie swoją niedojrzałością. A przydługie momenty zawsze można "przelecieć oczami" ;)

      Usuń
  9. Nie czuję się dobrze w paranormalach, nie jest to gatunek książek, który czytałoby mi się z przyjemnością, choć od książek młodzieżowych zazwyczaj nie stronię. Mimo że kolejna część serii zdobyła Twoje uznanie, to ja jednak podziękuję i odmówię sobie, jakoś nie ciągnie mnie do niej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myślałam, że Cię skuszę ;) Ja mam bardzo szerokie upodobania i czytam wszystko poza kryminałami, byle tylko wątek romantyczny był obecny ;)

      Usuń
  10. Jak dobrze, że Ci się spodobała ta seria, bo mam zamiar sięgnąć, a miałam wątpliwości. Teraz wiem na pewno, że warto przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja recenzja Cię zachęciła ;) Seria jest dobra, mimo małych wad.

      Usuń
  11. Pierwszy tom czytałam lata temu i chętnie przeczytałabym i kontynuację, ale z pewnością po odświeżeniu sobie wszystkiego. Pamiętam jednak, że fajnie się czytało i całość mi się nawet podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kontynuację trzeba było długo czekać, ale na szczęście trzeci tom już w październiku. To dobry moment na odświeżenie wrażeń ;)

      Usuń
  12. Dałabym jej szansę, jednak muszę zacząć od tomu pierwszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, to jedna z lepszych młodzieżowych serii, jaki zdarzyło mi się przeczytać ;)

      Usuń
  13. Pierwszy tom wpisałam na moją listę, więc drugi też się tam znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsze słyszę o tej serii, ale może zaryzykuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwi mnie to, pierwszy tom wydano już bardzo dawno temu i z jakiegoś tajemniczego powodu przeszedł bez echa. A tymczasem to naprawdę dobra, młodzieżowa seria ;) Spróbuj, może Ci się spodoba.

      Usuń
  15. W takim razie koniecznie muszę nadrobić pierwszy tom - który ma moja koleżanka!! :D
    A później poszukiwać drugiego tomu!

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam jakiś czas temu tom pierwszy i już wtedy spodobał mi się umiarkowanie, nie sądzę więc, by kontynuacja spodobała mi się bardziej. Spasuję. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. W dalszym ciągu średnio czuję się przekonana do tej serii. Jak na razie muszę trochę odpocząć od anielskich tematów po przygodzie z Szeptem. Ale za jakiś czasu się skuszę, jeśli znajdzie się na to chwila czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpocznij od Szeptem, ale potem daj Aniołowi szansę ;)

      Usuń
  18. Szybka jesteś! Skoro w takim tempie przeczytałaś obie części to naprawdę muszą być świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przeczytałam szybko ;) Tylko zrobiłam takie wrażenie ;) Jednak coś w tym jest, to była dobra rozrywka.

      Usuń
  19. Sama tematyka odstraszyła, bo znudziły mi się już książki tego typu, ale kiedy przeczytałam akapit "Podsumowanie", uznałam, że książka może być bardzo przyjemną lekturą, idealną na wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest naprawdę niezła, nie ma się co bać ;) Mi się podobało, ale być może jestem złym doradcą, bo anioły uwielbiam i nawet Upadli oraz Szeptem mi się podobało ;)

      Usuń
  20. No powiem Ci, że mnie zaintrygowałaś- do momentu przeczytania Twojej recenzji "Płomienia Anioła" nie miałam powieści Wetherly w planach, ale teraz chyba uległo to zmianie. ;) Rozglądnę się za tomem pierwszym w bibliotece i jeśli go w niej znajdę to dam mu szansę, a co! ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Nada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jesli lubisz anielskie opowieści ;) Historia Willow i Alexa to nie tylko PR, ale też prawie dystopia ;)

      Usuń
  21. Przede mną cały czas pierwszy tom więc tak pobieżnie zerknęłam na tekst by nie popsuć sobie przyjemności czytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi, ostrzegałam, że będzie kilka spojlerów ;) Poczytaj, chętnie poznam Twoje wrażenia ;)

      Usuń
  22. Wielokątów nie lubię, ale czytałam pierwszą część i po tę też raczej sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam ;) Wielokąty są fajne ;) Myślę, że tom drugi miło Cię zaskoczy.

      Usuń
  23. Niestety ta seria nie jest w moich klimatach. Wątpię, abym kiedyś przekonała się do tego gatunku, ale kto wie - nigdy nic nie wiadomo ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, czasem wpadnie nam w ręce taka książka, o którą się nie podejrzewamy ;)

      Usuń
  24. Czekam zatem na Twoje wrażenia, a na bloga zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Teraz to mnie przeraziłaś. Ostatnio złapałam się na tym, że wielokąty miłosne mnie niemiłosiernie męczą i działają mi na nerwy, więc na razie ograniczam sięganie po książki z takimi motywami. Nie sądziłam, że w 'Aniele' autorka postanowi skomplikować tak całą tą sytuację. I choć całość zapowiada się znakomicie, po twojej recenzji, to odpuszczam sobie. Nie ma mowy, żebym czytała o kolejnym wielokącie miłosnym i rozterkami sercowymi. NIE MA MOWY.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sherry, rozterki miłosne muszą być ;) Bez tego dobra książka nie istnieje, przynajmniej dla mnie ;)
      Poza tym spokojnie, bohaterowie nie mazgają się po kątach, więc nie jest AŻ tak źle ;)

      Usuń
  26. Na razie "odpoczywam" od paranormal romas, dlatego odpuszczę sobie tą pozycję i tak jak pisałam przy I tomie, opis nie zaciekawił mnie na tyle, żebym po nią od razu sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy lubi takie klimaty ;) Ja również ostatnio rzadko czytam PR, ale to miła odmiana i serię pani Weatherly będę miło wspominać.

      Usuń
  27. dystopia mnie interesuje, a i anioły również :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Chciałabym przeczytać, ale najpierw muszę kolejny raz sięgnąć po pierwszą część, bo już sporo szczegółów pozapominałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za długa przerwa między tomami niestety działa na niekorzysć serii, trudno się odnaleźć w akcji, jednak tutaj był tylko jeden dominujący wątek, więc wystarczy że przekartkujesz pierwszy tom.

      Usuń
  29. Mam pytanie
    ile stron ma 2 tom ( płomień anioła )

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)