Podsumowanie wyzwania - Kiedyś przeczytam 2014
Podsumowanie roku w wyzwaniu
Kiedyś przeczytam
Wyzwanie dobiegło końca. Zabawa miała na celu wybawienie Was od zaległości od dawna zalegających na półkach. Niestety nie wszystkim udało się zrealizować zadanie, zabrakło czasu, chęci, motywacji? Tego nie wiem, ale już obmyślam dla Was zasady, które być może mocniej Was zmotywują. Aktywnym uczestniczkom bardzo dziękuję za udział, jestem z Was dumna ;)
Wyzwanie ukończyły dwie osoby:
Diana Brzezińska
miejsce 1, przeczytała 21 książek
Agnieszka P
miejsce 2, przeczytała 23 książki
Wyzwanie ukończyły dwie osoby:
Diana Brzezińska
miejsce 1, przeczytała 21 książek
Agnieszka P
miejsce 2, przeczytała 23 książki
Dla przypomnienia, deklarowane rozmiary stosów wyglądały następująco:
S: 20 - 39 książek
M: 40 -59 książek
L: 60 - 79 książek
XL: 80 - 99 książek
XXL stos 100 i więcej książek
|
Oczekuję Waszej pomocy, dlatego odpowiedzcie w komentarzach na kilka pytań. Proszę ;)
1. Co Was mocniej zmotywuje, nagroda książkowa, inny upominek, wywiad u mnie na blogu*?
2. Ile książek liczy Wasz zaległy stos?
3. Dlaczego ich nie czytacie? ;)
Chętnie wezmę udział w nowej odsłonie wyzwania :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję i serdecznie zapraszam ;)
Usuń3. W moim przypadku, to przez nowości - choć postawiłam sobie w tym roku za punkt, zeby czytać swoje książki.
OdpowiedzUsuń2. 120 z Sylwestrowymi
hi hi, nieźle ;)
UsuńNowa odsłona będzie miała inne zasady, zapraszam już w środę.
U mnie zaległy stos to chyba ze 100 książek jak nie więcej :D A wszystko dlatego, że kupuję nałogowo książki, i ciężko je wszystkie przeczytać, a nałóg to nałóg.
OdpowiedzUsuńrozumiem ten nałóg doskonale ;)
Usuńale do wyzwania zapraszam, myślę, że Cię zmotywuje ;)
Wyzwanie jest bardzo ciekawe, jednak ja nie potrafię napisać przyzwoitej recenzji.
OdpowiedzUsuńe tam...
Usuńpotrafisz ;)
Czekam na nową edycję :)) A odp:
OdpowiedzUsuń1. Nagrody książkowe ;)
2. Ok. 40
3. Bo mam manię kupowania i kolekcjonowania książek, a czytam głównie egzemplarze biblioteczne bo mam ustalony termin zwrotu, który mnie motywuje ^^ Dziwna jestem, wiem.
nie, nie jesteś dziwna ;)
UsuńMimo iż tylko dwie osoby ukończyły wyzwanie to i tak uważam, że wszyscy poradzili sobie całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńteż tak uważam ;)
Usuńjak najbardziej nagroda książkowa ;p zaległy stos liczy jakieś 13 książek ;p a czemu? brak czasu :/
OdpowiedzUsuń13 książek to stosik ;) Zapraszam do wyzwania ;)
UsuńNie brałam udziału w poprzedniej edycji, ale teraz z chęcią bym to zmieniła :) U mnie w domu zalegają stosy książek ;/ Większość z nich to zbiory moich rodziców, jednak moje ksiażki stanowią w tych zbiorach coraz większą część :) Mam nadzieję, że Twoje wyzwanie zmotywuje mnie do sięgnięcia po te książki.
OdpowiedzUsuńCzemu ich nie czyta? Chyba dlatego, ze na świecie jest tyle ciekawych książek do przeczytania, a ja zakładam, że skoro te książki już mam w domu to mogą poczekać, bo mogę je przeczytać później...
ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
zapraszam Cię do wyzwania, będzie mam nadzieję, motywujące ;)
UsuńJestem z siebie dumna, i z pozostałych uczestników również, a Tobie dziękuję za wymyślenie tego wyzwania :) Już Ci wcześniej pisałam, że czekam na nowe edycję :) Jeśli chodzi o Twoje pytania, to myślę, że zawsze najlepszą motywacją jest kolejna książka :) Zaległy stos, wliczając książki z biblioteki będzie koło 20-25 książek. Z czytaniem to myślę, że jest tak, że ciągle brak czasu, no i oczywiście kupuje się nowe tytuły :)
OdpowiedzUsuńnowa edycja będzie już w środę i Twój stos będzie do niej idealny ;) zapraszam!
UsuńJa jeszcze nigdy w żadnym wyzwaniu udziału nie brałam, ale z chęcią odpowiem na pytania, może to coś pomoże :) mnie najbardziej ucieszyłby chyba wywiad. My, recenzenci, mamy książek na pęczki, więc ostatecznie wywiad to strasznie ciekawa forma nagrody, no i można się nieźle bawić :)
OdpowiedzUsuńMój zaległy stos? Kurcze, nie liczyłam, ale grubo ponad setkę... Może 150? Nie czytam, bo jakoś nigdy nie starcza czasu, a promocje się mnożą, no to gromadzę ;) jeśli nie zamówi się jakiejś ciekawej książki z "nowości" wydawnictwa, to egz. recenzencki przepada, a co za tym idzie, wspaniała lektura, więc swoje książki zawsze mogą poczekać. I tak się składa :)
doskonale Cię rozumiem ;) Ale powiem Ci, że do wyzwania będą wchodzić w grę też egzemplarze nowe, otrzymane/kupione nawet poprzedniego dnia. zapraszam Cię do wzięcia udziału, szczegóły w środę.
UsuńFajne wyzwanie, a mnie w tym roku przybyło dużo takich książek, które leżą odłogiem , zbierają kurzy mam wrażenie, że ich prędko nie tknę. A bo stosy się zbierają, bo się więcej kupuje niż czyta. Co do ilości to myślę, że będzie ich ponad 100, ale też korzystam nałogowo z bibliotek. A nagroda w formie książki jest na pewno motywacją do działania i czytania zaległych egzemplarzy. Nawet pomyślę nad udziałem w tym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńA co do rozmiarów to bym zmniejszyła nieco przedziały, szczególnie, że nie wiem jak inni, ale ja w tym roku przeczytałam wszystkich książek około 55, niektórzy czytają ich rocznie 30, niektórzy 50, a nie którzy 100 i biorąc jeszcze inne źródła książek biblioteki, egz . recenzenckie, bieżące zakupy to jakoś trudno byłoby mi osobiście sprostać.
Usuńwezmę pod uwagę Twoje uwagi, przedział będzie jeden, może dwa. Postaram się ogarnąć to tak, by każdy kto się przyłoży, miał szansę ;)
UsuńGratuluję uczestnikom, którzy ukończyli zadanie. Wyzwanie ciekawe i z wielką chęcią wzięłabym udział, bo wiele książek czeka u mnie na przeczytanie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zapraszam do udziału, szczegóły już wkrótce ;)
UsuńPodoba mi się pomysł na wyzwanie, ale czy nie jest tak, że uczestnik, który ma stos w rozmiarze XXl nie będzie w stanie ukończyć wyzwania? Bo czy dobrze rozumiem, że ukończenie to przeczytanie wszystkich książek ze stosu? Mój liczy ponad 300 książek, więc nawet nie staję do rywalizacji.
OdpowiedzUsuńDominiko, nie trzeba przecież deklarować całości, tylko taki stos jaki uważasz za możliwy do osiągnięcia ;)
UsuńZmniejszę w tej edycji przedziały i sposób rozliczania, może się skusisz? Na pewno masz leżaczki, które bardzo chcesz przeczytać i jest to ok 20-30 sztuk ;)
Jestem pod wrażeniem,ja bym nie podołała... Gratulacje dla dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńpodołałabyś ;) zapraszam do wyzwania!
UsuńKiepściutko... :( Mnie mało co motywuje, po prostu muszę poczuć chęć, być może gdybym miała cały rok coś tam bym jeszcze przeczytała:( Będziesz kontynuować to wyzwanie?
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom! :)
bo Ty jesteś leniuszkiem, jak ja...
Usuńzapraszam do wyzwania, teraz będzie łatwiej. I będą nagrody oraz... kary ;)
W tym roku biorę udział, bo mam spore półkowe zaległości ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! ;*
UsuńNie brałam udziału w tym wyzwaniu, ale teraz chętnie wezmę w nowej edycji :) Mój zaległy stos to coś koło 40 książek, a nie czytam ich z prostego powodu: ciągle przybywają mi kolejne i brakuje na wszystkie czasu.
OdpowiedzUsuńdoskonale to rozumiem!
UsuńI zapraszam do wyzwania, będzie fajnie ;)
Ale mi dużo zostało. W tym roku dam radę, choć stosik trochę większy. Mnie motywuje mama- dopóki nie przeczytam zaległości z półki, to nie dostanę żadnej książki.
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom!!
Twoja mama jest najlepsza ;)
UsuńZapraszam do nowej edycji, szczegóły w środę.
Więc czekam:)
UsuńChyba w tym roku się skuszę i wezmę udział ^^
OdpowiedzUsuńA co do pytań to tak- wszystkie z nich jakoś w pewien sposób motywują- jak dostaję książkę to jestem bardzo szczęśliwa, mimo, że lista tych do przeczytania ciągnie się w nieskończoność ;)
Inny upominek- to zależy do upominku. Jeśli pominąć już manię książkową i wszelakie biżuterie, zakładki czy zeszyty z cytatami to jak ktoś "wstrzeli" się w czyjeś upodobania, może być ciekawie. Ja na przykład uwielbiam szukać prezentów dla danych osób, chociaż one mają mnie dość :D A wywiad jest ciekawą formą poznania takiej osoby od szerszej strony :)
Okej punkt drugi. Mój stos będzie sobie liczył coś około 20 pozycji. To jest tak, że bardzo często korzystam z bibliotek, a kupuję naprawdę tylko te must have, których w bibliotekach nie ma. Albo wygrywam w różnych konkursach. Czy na dobrą sprawę w wymiankach ( u mnie zaczęła się właśnie taka walentynkowa-zapraszam!). Mimo wszystko źle się czuję jak mam jakieś nieprzeczytane książki na półce :)
I punkt trzeci- dlaczego ich nie czytam? Tą odpowiedź w zasadzie ujęłam już po części wyżej. Biblioteki bibliotekami i termin zwrotu faktycznie ostro motywuje :) A tak poza tym to zawsze wyskoczy coś pilniejszego i tak jakoś schodzi :)
wezmę pod uwagę wszystkie Twoje uwagi i oczywiście zapraszam do wzięcia udziału ;)
UsuńMuszę się zastanowić nad udziałem, ale podejrzewam, że nadrobienie zaległości i tak się nie uda, bo jest tego zbyt dużo. Nie liczyłam, ale pewnie ze 100 książek czeka na swoją kolej... Ciągle przybywają mi nowe tytuły i chociaż bardzo chcę, to nie daję rady ich wszystkich przeczytać.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najbardziej motywujące są nagrody książkowe.
Będzie nagroda książkowa, dość opasła zresztą ;) Zapraszam Cię do zapoznania się z zasadami i oczywiście do wzięcia udziału. szczegóły w środę!
UsuńMój stos liczy... duuuużo książek... Gratuluję osobom, które ukończyły wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do udziału, w tej edycji uczestnik będzie miał do wyboru dwa progi wyzwania, więc każdy będzie mógł ukończyć wyzwanie ;)
UsuńJak już pisałam, osobiście swój plan wykonałam, bo założyłam sobie 1/3 do końca roku i to wykonałam i to z precyzją :D
OdpowiedzUsuńCo do odpowiedzi na pytania, to...
1 - Nie zaczynałam tego wyzwania z myślą o nagrodach, bo było jasne, że nie mam szans, na wygranie. Nie przy takiej rozbieżności u uczestników, od 20 do 100. Ale myślę, że tak czy inaczej, najlepsze nagrody to właśnie książki.
2 - Mój zaległy stos na dzień dzisiejszy liczy 44 książki, jak widać nawet jest większy niż w chwili, gdy zaczynałam Twoje wyzwanie. Mam do tego jeszcze około 30 ebooków, których też muszę się starać jakoś czytać. Wiem, że ich się nie zalicza do tego wyzwania, ale dla mnie książka to książka. Nie ważne, czy papierowa, czy elektroniczna.
3 - Mam zaległości, bo kupuję więcej, niż jestem wstanie miesięcznie przeczytać i to trwa latami, więc się uzbierało. Poza tym, czytam to, na co mam ochotę i nawet wyzwanie nie jest do końca wstanie zmusić mnie do sięgnięcia po książkę, która absolutnie mnie nie interesuje. Spróbowałam tego kilka razy i tylko się sparzyłam. Ale wyciągnęłam z tego też kilka wniosków. A mianowicie; dla niektórych tytułów z mojego stosiku czas minął. Nie interesują mnie już. Czytanie ich na siłę może się skończyć tylko i wyłącznie porażką, wiec po co mam się męczyć, a potem wystawiać im niskie oceny? Na mojej półce jest około 10-15 książek, których wiem, że z własnej woli nie tknę. Dodałam je do wyzwania przez nadgorliwość, ale w tym roku już tego nie zrobię.
Uważam Twoje wyzwanie za cudowne, wciąż pozostaje jak dotąd moim ulubionym, dzięki niemu przeczytałam w końcu kilka takich ksiażek, które na zawsze zostaną w moim sercu (chociażby "To, co zostało" czy "spóźnione wyzwanie") Z pewnością też zgłoszę się do kolejnej edycji, lecz tym razem rozważniej dobiorę książki, które wystartują w wyzwaniu. Zgłoszę tylko te, które naprawdę mnie interesują, a reszcie postaram się znaleźć nowy dom :)
No i fajnie by było, gdyby każdy miał równe szanse, a o to trudno, jeśli każdy zgłosi inną ilość książek. Chyba, że każdy rozmiar będzie rozliczany osobno. Przykładowo, skoro ja miałam stosik rozmiaru M, to w naszej grupie Magda Lidia Urban by wygrała, a ja byłabym dumnym numerem 2 :D
Tak czy inaczej, na wyzwanie z pewnością się piszę :D
Wszystkie uwagi odnotowałam i wezmę pod uwagę ;)
Usuńszczegóły w środę!
Boże. Mój zaległy stos jest... PRZEOLBRZYMI! Tak mniej więcej 120 książek (nie licząc ebooków) ale szczerze mówiąc, liczyłam szybko i możliwe, że którąś z książek pominęłam. Czemu ich nie czytam? A kiedy mam to robić? :/ Szkoła, niestety mnie po prostu wykańcza psychicznie, dlatego najwięcej zaległości staram się nadrabiać we wakacje co i tak jest ciężkie, bo wiadomo, że praktycznie z każdym miesiącem, do biblioteczki dołączają kolejne tytuły. ;)
OdpowiedzUsuńNiemniej, gratuluję zwyciężczyniom wyzwania! :)
Pozdrawiam,
Sherry
doskonale Cię rozumiem, zapraszam do udziału, może choć troszkę pomogę Ci uporać się ze stosem? Konkurencja motywuje ;)
Usuń