Chyba umieram. Panikować czy wyluzować? Zapowiedź

Gdy przydarzy nam się jakiś mniej lub bardziej niezwykły objaw, niezidentyfikowana zmiana, albo co gorsza nagły uciążliwy ból, niemal każdy z nas otwiera internet w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: „co mi jest?”, „co mi dolega?”. Niestety najczęściej takie obsesyjne wertowanie stron internetowych kończy się widmem zbliżającej się śmierci i trudną do odpędzenia natrętną myślą: „Chyba umieram!”. Premiera książki, która może Ci pomóc uporać się ze strachem już 5 czerwca.


No dobrze: Czujesz się dziwnie, po prostu źle. Nie diagnozuj się samodzielnie w internecie! Sięgnij lepiej po tę książkę. Zanim wyczekasz się w kolejce do lekarza czy popędzisz na SOR, zajrzyj do kompletnego przewodnika Chyba umieram. Panikować czy wyluzować? Twoje objawy i co robić dalej. Jego autorami są dr Christopher Kelly i dr Marc Eisenber – kardiolodzy ze szpitala klinicznego przy Uniwersytecie Columbia, a przy tym lekarze z licznymi osiągnięciami. Znają się chyba na wszystkich dolegliwościach. Dzięki ich tekstom niestraszne będą ci już przypadłości zlokalizowane w głowie, brzuchu czy klatce piersiowej i największym organie człowieka, czyli na skórze. Dowiesz się także wielu mądrych rzeczy o (pozornie albo i nie) niepokojących objawach ze strony kobiecej czy męskiej anatomii i oswoisz nawet problemy łazienkowe. 

Chyba umieram to (na szczęście!) nie podręcznik medyczny, ale utrzymana w lekkim tonie biblia hipochondryka. „Nic co ludzkie, nie jest ci obce”? Właśnie TO tu znajdziesz. A wszystko opisane rzetelnie przez specjalistów i okraszone uwalniającym od napięcia humorem. Książka jest przejrzyście ułożona: pod dziesiątkami symptomów można znaleźć rady, kiedy wyluzować, kiedy umówić się na wizytę lekarską, a kiedy czym prędzej jechać na SOR. 

Ten kompletny przewodnik po objawach, napisany i skonsultowany przez ekspertów, przyda się każdemu: tobie w domu (sam zobaczysz), nawet jeśli nie jesteś obsesyjnym hipochondrykiem; twojej znajomej – może nie będzie już wydzwaniała z opowieściami o wprawiających w osłupienie symptomach dziwnej choroby; ale także koledze w pracy, który chyba zbyt często narzeka na rozmaite przypadłości.*

Ja biorę w ciemno, jako że uwielbiam medyczną tematykę (nie, nie dlatego, że jestem hipohondryczką!). Skusisz się? Książkę można już zamówić w przedsprzedaży. 






* tekst promocyjny pochodzi od wydawnictwa Insignis. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)